Polskie małżeństwo z Kazachstanu będzie mogło osiedlić się w Ciechanowie (woj. mazowieckie). Uchwałę o repatriacji w tej sprawie podjęła Rada Miasta. W całym kraju repatriacja idzie jednak niemrawo. Brakuje mieszkań i pracy.
Radni Ciechanowa postanowili też, że miasto wynajmie repatriantom mieszkanie komunalne i pomoże znaleźć pracę. Miasto będzie ubiegało się o finansowanie pomocy dla repatriantów z budżetu państwa, zgodnie z przepisami ustawy o repatriacji. Ustawa umożliwia powrót do Polski osobom, bądź ich potomkom, które na skutek deportacji, zesłań i innych prześladowań nie mogły nigdy wrócić do Ojczyzny. W ustawie czytamy „Pragnąc zadośćuczynić za doznawane przez zesłańców krzywdy, uznając, że powinnością Państwa Polskiego jest umożliwienie repatriacji rodakom, którzy pozostali na Wschodzie”.
Wcześniej miasto Ciechanów przyjęło dwie polskie rodziny z terenu dawnego Związku Radzieckiego. Obecnie przyjmowane małżeństwo, to ludzie młodzi i dobrze wykształceni. – Ważny jest tu brak przypadkowości. Młode małżeństwo, które trafi do Ciechanowa to osoby posiadające dobre wykształcenie, w kierunkach medycznych. A to przyczyni się do tego, że będą dla naszej społeczności wartością dodaną. Będziemy realizować tu procedury ściśle określone w ustawie – mówił podczas sesji Rady Miasta Krzysztof Kosiński, prezydent Ciechanowa.
Wesprzyj nas już teraz!
Repatriacja oznacza powrót do ojczyzny osób pochodzenia polskiego i jest jednym ze sposobów nabycia polskiego obywatelstwa. W preambule ustawy o repatriacji wskazano: „W poczuciu głębokiej więzi z Polakami – potomkami dawnej Rzeczypospolitej, ofiarami komunistycznego terroru, przemocą zmuszonymi do opuszczenia ziemi przodków, osiedlonymi wbrew własnej woli na najtrudniejszych do zamieszkania obszarach byłego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich”.
Polacy wywożeni przez Sowietów na Wschód byli skazani na pracę w nieludzkich warunkach, głód, choroby i częstokroć na fizyczne wyniszczenie. Pomimo tego większość z nich nie wyrzekła się przywiązania do wiary, tradycji, ojczyzny i umiłowania wolności.
Ustawa repatriacyjna została uchwalona przez Sejm w roku 2000. Znowelizowano ją w roku 2017. Na mocy znowelizowanej ustawy w Polsce utworzono ośrodki adaptacyjne, do których trafiają Polacy z terenów byłego ZSRR, głównie z Kazachstanu, gdzie w latach 1936 – 47 Sowieci wywieźli tysiące Polaków. Istnieją dwa ośrodki adaptacyjne w Pułtusku i Środzie Wielkopolskiej. Gminy które zdecydują się sprowadzić na swój teren repatriantów, otrzymują wsparcie finansowe państwa.
Do osiedlenia się w Polsce zachęca repatriantów również Karta Polaka, która daje jej posiadaczom możliwość uzyskania m.in. zasiłku pobieranego w ciągu 9 pierwszych miesięcy zamieszkania w Macierzy, a po roku – obywatelstwo polskie. Ważnym instrumentem pomocy państwa polskiego repatriantom jest darowizna finansowa na zakup lub wynajem mieszkania w kwocie do 25 tysięcy zł na osobę oraz kwota około 8,5 tysięcy zł na osobę, na zagospodarowanie.
Od roku 2000 do Polski, powróciło już około 10 tysięcy repatriantów. W 2018 roku do Polski wróciło 765 repatriantów, a w 2019 roku – 877. Później liczba ta spadła. W roku 2020 wróciło 530 repatriantów, a 2021 już 625. Chętnych na osiedlenie się w Polsce przybyło gwałtownie po wybuchu agresji Rosji na Ukrainę. Obecnie na repatriację do Polski czeka około 7,5 tysiąca osób. Jednak ich sprowadzenie wymaga zagwarantowanie im mieszkania i pomoc w znalezieniu pracy, co nie jest sprawą prostą. Najtrudniej gminom jest znaleźć wolne mieszkanie komunalne. Państwo wydaje na adaptację każdego repatrianta około 180 tysięcy złotych. W roku 2020 w budżecie państwa zagwarantowano 51 mln na sprowadzenie repatriantów, jednak nie udało się ich sprowadzić tylu ilu zakładano i wydano jedynie 47 mln. W roku 2021 rząd przeznaczył w budżecie na repatriację prawie 46 milionów złotych.
Adam Białous