W kancelarii Prezesa Rady Ministrów pracuje aż 560 osób, ich średnie zarobki wzrosły o 200 złotych i średnio otrzymuję niemal 8 000 złotych. Wśród szczęśliwych była także 23-letnia Dobrawa Morzyńska – asystentka Jacka Cichockiego, szefa kancelarii.
Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że pensje pracowników kancelarii premiera wzrosły między 2012 a 2013 r. aż o 200 złotych. To skutki hojnie przyznawanych nagród, wzrostu dodatków służbowych i dodatków za wieloletnią pracę. Do kadry kancelarii premiera należą także… młodzi działacze PO.
Wesprzyj nas już teraz!
Asystentka Jacka Chichockiego – dziś szefowa gabinetu politycznego ministra finansów – to nie jedyny przykład młodzieżowej polityki kadrowej partii Donalda Tuska. Choć jest to przykład wymowny: 23-latka równocześnie jest radną z tej partii na Pomorzu.
Politycy partii Donalda Tuska zatrudniali już w kierowanych przez siebie resortach m. in. Michała Klimczaka (23 lata) i Adama Malczyka (21 lat). Do ministerstwa finansów trafił też 21-letni Jan Lang, syn byłego ambasadora Polski w Afganistanie, Macieja Langa.
Z kolei w Kancelarii Prezydenta – zatrudniającej „jedynie” 397 osób – średnie wynagrodzenie sięga 9205 złotych. Kancelarie Sejmu i Senatu zatrudniają razem 1206 osób, urzędnicy sejmowi zarabiają średnio 8 183 złote, senaccy – 7510.
Źródło: dziennik.pl, wpolityce.pl
mat