9 grudnia Sąd Apelacyjny w Warszawie ogłosi wyrok w cywilnej sprawie, jaką wytoczyli posłowie Twojego Ruchu, którzy domagają się usunięcia krzyża z sali obrad Sejmu. Politycy uważają, że krzyż godzi w ich dobro osobiste, jakim jest wolność religijna. – Z natury rzeczy katolicka większość nie może decydować o wolności religijnej ateistycznej mniejszości – mówiła dziś mec. Anna Kubica, pełnomocniczka powodów.
– Mnie, ateiście krzyż przypomina narzędzie tortur, inkwizycję i egzekucję Kazimierza Łyszczyńskiego, który został stracony w Warszawie tylko za stwierdzenie, że to człowiek stworzył Boga, a nie Bóg człowieka. W Sejmie krzyż służy jako narzędzie do okładania nim posłów takich jak ja. W przeciwnym razie, idąc tym tokiem rozumowania, w sądach też mogłyby wisieć krzyże, a nie wiszą – mówił poseł Armand Ryfiński z Twojego Ruchu.
Wesprzyj nas już teraz!
Mecenas Kubicka wniosła o zmianę wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, który w styczniu tego roku oddalił powództwo. Uzasadniała, że sąd nie uwzględnił w nim norm polskiej konstytucji oraz europejskich standardów wolności sumienia i wyznania.
Mikołaj Wilk, radca Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa, który występuje w imieniu strony pozwanej, wnosił o utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku. Przekonywał, że orzeczenie sądu okręgowego w prawidłowy sposób odniosło się do tej kwestii. W jego ocenie, stosując kryterium obiektywne nie można stwierdzić, że obecność w Sejmie krzyża narusza czyjekolwiek dobra osobiste. Wskazywał też na znaczenie zwyczaju w prawie cywilnym – a krzyż w sali Sejmu wisi od 16 lat.
Źródło: deon.pl
pam