„W izraelskich nalotach na Liban zginęły w czwartek 92 osoby, a 153 zostały ranne”, poinformowało libańskie ministerstwo zdrowia.
W południowym Libanie zginęło 40 osób, 48 w Dolinie Bekaa w północno-wschodniej części kraju i 4 w centralnym regionie państwa.
😲🤦♀️Liban
26 wrzesnia 2024 pic.twitter.com/UaBczs9ODMWesprzyj nas już teraz!
— Aneczka 🇵🇱 (@AneczkaKon69192) September 27, 2024
„Izraelskie lotnictwo kontynuowało w czwartek naloty na cele Hezbollahu w Libanie, atakując południową cześć kraju i Dolinę Bekaa i niszcząc m.in. magazyny broni i wyrzutnie rakiet”, podała armia.
W czwartek izraelskie samoloty przeprowadziły również nalot na Bejrut. Wojsko poinformowało, że zabito w nim dowódcę jednostki powietrznej grupy Mohammada Surura. Hezbollah potwierdził jego śmierć. Libańskie ministerstwo zdrowia przekazało, że w nalocie na Bejrut zginęły dwie osoby, a 15 zostało rannych.
Według ministra spraw zagranicznych Libanu Abdallaha Bou Habiba liczba wewnętrznych uchodźców, którzy uciekli z bombardowanych terenów wynosi około pół miliona. Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) informowała w środę o 90 tys. uciekinierach.
Władze Izraela deklarują, że będą kontynuować operację, by stworzyć warunki pozwalające na powrót ok. 60 tys. osób, które zostały ewakuowane z północy państwa z powodu ostrzałów. Hezbollah podkreśla, że zaczął naloty na Izrael w solidarności z Hamasem i zakończy je, jeżeli zostanie zawarty rozejm w Strefie Gazy.
W nocy z środy na czwartek USA, Francja i ich sojusznicy wysunęli propozycję trzytygodniowego zawieszenia broni, które miałoby być wykorzystane na uzgodnienie trwałego rozejmu w Gazie i na pograniczu izraelsko-libijskim.
Premier Benjamin Netanjahu odpowiedział w czwartek, że Izrael będzie z pełną mocą atakować Hezbollah dopóki na północy państwa nie zostanie przywrócone bezpieczeństwo pozwalające na powrót ewakuowanych do domów.
Źródło: PAP / Oprac. TG