Rezolucja Parlamentu Europejskiego ogłaszająca Europę strefą wolności LGBTIQ jest pełna kłamstw i manipulacji. Jeżeli neokolonialny ucisk państw zachodnich na Europę Środkową będzie postępował, to współpraca w ramach UE będzie po prostu niemożliwa. O wielkich napięciach ideowych w Unii mówił w programie „W imię zasad” PCh24 TV mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris.
Mec. Jerzy Kwaśniewski odniósł się do problemu różnorodności, która co do zasady powinna być rozumiana w UE jako dopuszczanie do głosu różnych opcji, ale dziś w istocie często jest raczej instrumentem wykluczania prawicy.
Wesprzyj nas już teraz!
– Różnorodność ma służyć temu, żeby odnaleźć prawdę. Ścierając swoje poglądy i posługując się językiem racjonalnym i rozumiem jesteśmy w stanie wyeliminować twierdzenia fałszywe i odnaleźć prawdziwe. Jeżeli ktoś odrzuca pojęcie prawdy, to tych, którzy twierdzą, że prawda istnieje, będzie chciał z dyskusji eliminować, zafałszować dyskusję poprzez zawężenie przestrzeni debaty. Z tym mamy do czynienia – wskazał.
Mec. Kwaśniewski mówił o rezolucji Parlamentu Europejskiego, w której ogłoszono Europę „strefą wolności LGBTIQ”. Prezes Ordo Iuris przypomniał, że rezolucje nie mają mocy sprawczej i nie są aktami normatywnymi; nawet w Unii Europejskiej nie są źródłem prawa. Jednak, zauważył, wielu europejskich polityków nie zdaje sobie z tego sprawy. – Rezolucje w pewnej strategii politycznej stają się elementem tworzenia prawa zwyczajowego, które jest przecież źródłem tego, jak działa Unia Europejska – stwierdził.
Mecenas podkreślił, że rezolucja jako taka jest niezwykle krótka, ma tylko kilka słów: ogłasza się Unię Europejską strefą wolności LGBTIQ. Kluczowe elementy znajdują się w preambule, a poprzez to są… poza kontrolą. W preambule mnóstwo jest kłamstw i manipulacji, na przykład, jakoby w Polsce istniały strefy wolne od LGBT; eurodeputowani, którzy poparli rezolucję, mówili nawet o wieszaniu tablic na rogatkach miast – choć wiemy, że to fake news aktywisty Barta Staszewskiego.
Według Kwaśniewskiego konieczne jest, by w Unii Europejskiej przyznano, iż mamy w Europie całkowicie odmienne perspektywy. – Musimy uznać, że wschód Europy ma prawo różnić się od reszty. Mamy społeczeństwa zdominowane przez postmodernizm, nihilizm w zakresie aksjologicznym, społeczeństwa zachodu, które przyjmują zupełnie inny system wartości, które eksperymentują z inżynierią społeczną polityki gender, czynią wszelkie możliwe ukłony na rzecz ideologii LGBT […]. Te pomysły są odrzucane w Europie Środkowej – stwierdził.
– Ucisk zachodu wobec Europy środkowej narasta. To ucisk ideologiczny, który ma doprowadzić do uniformizacji wbrew narodom, wbrew społeczeństwom. Jeżeli nie wypracujemy jakiegoś porozumienia, to perspektyw współpracy nie będzie – ocenił.
Mec. Kwaśniewski zwrócił następnie uwagę na problem centralizacji Unii Europejskiej i odchodzenia od zasady subsydiarności. Porównał tę sytuację do centralizacji sowieckiej, gdzie coraz to więcej decyzji było podejmowanych w kluczu planowania centralnego, z coraz mniejszym poszanowaniem dla rozsądnych decyzji i dla kultury odpowiedzialności po stronie wspólnot niższego rzędu.
Wezwał do budowy koalicji wartości przez takie państwa Europy Środkowej, jak Polska, Węgry i pozostałe kraje Grupy Wyszehradzkiej, Rumunia czy Bułgaria, tak, żeby odrzucać neokolonialną aktywność zachodu.
Źródło: PCh24 TV
Pach