Kilkadziesiąt tysięcy osób wzięło udział w sobotnich protestach na ulicach kilku niemieckich miast przeciwko obostrzeniom wprowadzonym w związku z tzw. pandemią koronawirusa. Epidemicznym. Demonstracje miały miejsce m.in. w Monachium, Dusseldorfie, Dreźnie i Berlinie.
Z policyjnych relacji wynika, że w każdym przypadku zdecydowana większość protestujących nie miała masek i nie przestrzegała dystansu społecznego. Co ciekawe największy nacisk (dez)informacyjny położono na ciągłe powtarzanie, że w manifestacjach uczestniczą przeciwnicy przymusowych szczepień oraz aktywiści skrajnej prawicy. W kilku miejscach doszło do niewielkich starć, które szybko się zakończyły nie powodując większych strat.
Wesprzyj nas już teraz!
Komentatorzy zwracają uwagę, że do demonstracji doszło w czasie, gdy władze państwowe ostrzegają przed trzecią falą epidemii koronawirusa.
Obostrzenia w Niemczech są surowe – bary, restauracje, obiekty kulinarne i sportowe oraz sklepy pozostają zamknięte od wielu miesięcy. Jak przekazała AFP, kanclerz Angela Merkel i przywódcy 16 krajów związkowych mają rozważyć podjęcie możliwych nowych środków przeciwepidemicznych 22 marca.
Źródło: GazetaPrawna.pl
TK