W Stanach Zjednoczonych toczy się debata obrońców życia dotycząca etyczności przyjmowania czterech dostępnych na amerykańskim rynku szczepionek przeciwko COVID-19. Są zwolennicy, jak i przeciwnicy używania szczepionek powstałych przy wykorzystaniu linii komórkowych pochodzących z aborcji. Do przeciwników „konsensusu” etyków dot. wykorzystania moralnie wątpliwych szczepionek należy m.in. bp Joseph. A. Strickland.
Jedna z grup prominentnych etyków katolickich związanych z EPPC (Ethics & Public Policy Center) sugeruje, że obrońcy życia nie muszą mieć skrupułów przed przyjęciem którejkolwiek z czterech wiodących szczepionek przeciw COVID-19. Podkreślono, że stosowanie szczepionek nie zachęca do aborcji, nie bezcześci szczątków nienarodzonych istot ludzkich niesłusznie zabitych w wyniku aborcji, ani też nie obciąża odpowiedzialnością osób szczepiących się za czerpanie korzyści z niesprawiedliwości aborcji. „Oświadczenie katolickich naukowców Pro-Life w sprawie moralnej akceptacji szczepień przeciwko COVID-19”, wydane 5 marca 2021 r., podpisali m.in. prezes EPPC Ryan T. Anderson, członek zarządu EPPC i profesor Princeton Univeristy Robert P. George, a także członek EPPC i profesor University Notre Dame o. Cartera Sneada wraz z dwoma profesorami papieskich uniwersytetów w Rzymie i inni naukowcy z USA.
Wesprzyj nas już teraz!
Autorzy oświadczenia odpowiedzieli na pytania, czy osoby zaangażowane w obronę równej godności wszystkich istot ludzkich od poczęcia do naturalnej śmierci, przyjmując którąkolwiek z oferowanych szczepionek w jakikolwiek sposób wspierają lub przyczyniają się do praktyk aborcyjnych, czy też w jakikolwiek sposób okazują brak szacunku dla szczątków nienarodzonej istoty ludzkiej. „Jeśli chodzi o szczepionki obecnie lub wkrótce dostępne w Stanach Zjednoczonych, zgadzamy się z biskupem Kevinem Rhoadesem, przewodniczącym Komitetu Doktryny USCCB, że odpowiedź brzmi »nie«. Chociaż istnieje techniczny związek przyczynowy między każdą z obecnych szczepionek a wcześniejszymi aborcjami ludzi, wszyscy jesteśmy zgodni, że związek ten nie oznacza, że stosowanie szczepionek przyczynia się do zła aborcji lub świadczy o braku szacunku dla szczątków nienarodzonych istot ludzkich. W związku z tym katolicy, a nawet wszyscy ludzie dobrej woli, którzy przyjmują kulturę życia względem całej rodziny ludzkiej, narodzonej i nienarodzonej, mogą stosować te szczepionki bez obawy o winę moralną” – czytamy.
Etycy odnieśli się do czterech głównych szczepionek produkowanych przez: Modernę, Pfizera, Johnson & Johnson i AstraZenecę, wykorzystujących na różnych fazach opracowywania szczepionki i jej testowania tzw. ludzkie linie komórkowe wytworzone. „Zwykle komórki pobrane z organizmu mają ograniczoną długość życia, przechodząc tylko określoną liczbę podziałów komórkowych, zanim zostaną zatrzymane i umrą. W trwających badaniach naukowcy wolą używać »linii komórkowej« lub populacji komórek pochodzących z jednego źródła, które zostało zmodyfikowane (zazwyczaj przez jakąś formę mutacji genetycznej) w celu nieograniczonego podziału w hodowli. Takie »unieśmiertelnione« linie komórkowe pozwalają naukowcom na przeprowadzenie wielu eksperymentów na komórkach, które są zarówno genetycznie identyczne, jak i rutynowo dostępne w laboratorium. HEK293 jest jedną z takich powszechnie używanych linii. Nazwa »HEK« oznacza »ludzką nerkę zarodkową«, a »293« odnosi się do 293 eksperymentu przeprowadzonego przez naukowca, który wyprodukował linię komórkową. Zarodkowe komórki nerki zostały pierwotnie pozyskane ze szczątków zmarłego nienarodzonego dziecka po aborcji planowej, która miała miejsce w Holandii we wczesnych latach siedemdziesiątych. Dokładne okoliczności aborcji nie są znane, ale naukowcy produkujący linię komórkową nie byli bezpośrednio zaangażowani i, co najważniejsze, aborcja nie została przeprowadzona w celu dostarczenia badaczom materiałów biologicznych”.
„Komórki HEK293 są szczególnie podatne na wprowadzanie obcego DNA i szybko stały się standardowym naukowym koniem pociągowym szeroko stosowanym zarówno przez naukowców, jak i przez przemysł. Chociaż obecnie istnieje wiele zmodyfikowanych wersji HEK293, które optymalizują te komórki do określonych celów, wszystkie dostępne obecnie na świecie komórki HEK293 pochodzą od szczątków jednego nienarodzonego dziecka poddanego aborcji pół wieku temu. Co ważne, nie ma ciągłego wykorzystywania abortowanej tkanki do generowania komórek HEK293, modyfikowania tych komórek lub utrzymywania ich w laboratorium. Zatem użycie HEK293 (i podobnych unieśmiertelnionych linii) nie tworzy w przyszłości zachęt do większej liczby aborcji” – uważają etycy. Dodali, że komórki HEK293 są powszechnie używane do testowania przetworzonej żywności produkowanej przez takie firmy jak: Kraft, Nestlé, Cadbury i inne. Uczeni stwierdzili, że zdecydowana większość przetworzonych (i/lub) pakowanych produktów spożywczych dostępnych na rynku amerykańskim prawdopodobnie zawiera składniki wyprodukowane lub przetestowane w „ogniwach HEK293”.
Ponadto te komórki wykorzystywane są jako alternatywa dla testów na zwierzętach w przemyśle kosmetycznym i farmaceutycznym. Powszechnie stosuje się je w badaniach biomedycznych. W oparciu o nie powstało wiele nowych leków i procedur medycznych opracowanych w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. „Wydaje się zatem uczciwe, aby powiedzieć, że oprócz wykorzystania komórek HEK293 przez społeczność naukową, prawie każdy człowiek we współczesnym świecie spożywał produkty spożywcze, zażywał leki lub używał kosmetyków / produktów higieny osobistej, które zostały opracowane przy użyciu komórek HEK293 w przemyśle spożywczym, biomedycznym i kosmetycznym” – czytamy.
Firmy Johnson & Johnson i AstraZeneca wykorzystały HEK293 do produkcji szczepionek, a Pfizer i Moderna wyłącznie do testowania. Etycy sugerują, że z naukowego punktu widzenia w tych liniach komórkowych nie ma żadnych „części ciała” płodu. „Nieśmiertelne linie komórkowe są artefaktami – produktami biologicznymi, które były wielokrotnie modyfikowane i powielane, i nie zachowują naturalnej funkcji tkanki, z której zostały pozyskane. Nie są »częściami ciała«”. Etycy nie mają także wątpliwości, że produkcja i stosowanie którejkolwiek ze szczepionek nie przyczynia się do aborcji, nie współpracuje z nią ani jej nie promuje, ponieważ „aborcje, z których pochodzą linie komórkowe, takie jak HEK293 miały miejsce dziesiątki lat temu i żadna dodatkowa tkanka płodowa nie jest wykorzystywana ani potrzebna do utrzymania tych linii”.
Dalej czytamy uzasadnienie: „Wspólne dla wszystkich świadków pro-life jest uznanie, że aborcja, która doprowadziła do wyprowadzenia linii komórkowej HEK293, była moralnie niedopuszczalna i wiązała się z niesprawiedliwym odebraniem ludzkiego życia. Ale powtórzmy: linia komórkowa HEK293 obecnie używana na całym świecie w badaniach naukowych i im podobne nie zawiera szczątków żadnej istoty ludzkiej, więc jej użycie nie świadczy o braku szacunku dla szczątków ludzkich; tak samo jak nie świadczy o braku szacunku dla ofiar z odległej przeszłości współczesne stosowanie produktów, takich jak drogi czy linie kolejowe, które zostały zbudowane przez niesłusznie zniewolonych ludzi, czy też wskutek niesłusznego wykorzystania ziemi”. Etycy sprzeciwili się także preferowaniu jakiejś jednej szczepionki. Uważają, że wszystkie są moralnie dopuszczalne. Jednocześnie zachęcili do stosowania szczepionek, ponieważ budują odporność stadną, która zapewni możliwie największą ochronę najbardziej narażonym osobom na ciężki przebieg choroby.
Ostatnio pojawiło się Oświadczenie Sumienia obrońców życia (Statement of Conscience To Awaken Conscience), które wyraźnie sprzeciwia się stosowaniu szczepionek. Jej autorzy powołując się na słowa m.in. Matki Teresy z Kalkuty, że „aborcja stała się największym niszczycielem pokoju, ponieważ niszczy dwa życia: życie dziecka i sumienie matki”, jasno stwierdzili, że sprzeciwiają się „konsensusowi” katolickich etyków, którzy sugerują, iż „szczepionki pochodzące z abortowanej tkanki płodowej są nie tylko moralnie dopuszczalne (legalne), ale także (prawe) i moralnie obowiązkowe dla dobra wspólnego”. Odnieśli się oni m.in. do oświadczenia EPPC, Katolickiego Stowarzyszenia Zdrowia (CHA) oraz grudniowego oświadczenia episkopatu amerykańskiego, które zasugerowało, że przyjęcie (skażonej aborcją) szczepionki przeciwko Covid-19 „powinno być rozważone i to część naszej moralnej odpowiedzialności za dobro wspólne”.
„Te stwierdzenia są dla nas niepokojące i wydają się być sprzeczne z naszym prawem sumienia do odmowy przyjęcia takich szczepionek, wyraźnie bronionym przez Kościół w »Dignitas Personae« (Kongregacja Nauki Wiary 2008) i Nocie o moralności stosowania niektórych szczepionek przeciw COVID-19 (Kongregacja Nauki Wiary 2020 )”. Katolicy, którzy podpisali Oświadczenie Sumienia, wyrazili obawy, że teraz będą atakowani przez „potężne głosy” za odmowę przyjęcia wątpliwych szczepionek. „Sprzeciwiamy się narzucaniu nam tego »konsensusu« jako moralnie odrażającego: nie chcemy czerpać korzyści z aborcji. Ubolewamy nad brakiem wyobraźni moralnej ze strony urzędników służby zdrowia, polityków i wszystkich tych, którzy lekceważą naturalną odrazę, jaką odczuwają osoby, które chcą pozostać oddzielone od przestępstwa aborcji w każdy możliwy sposób. Ubolewamy nad »bezdusznym scjentyzmem«, który nie wyjaśnia wyjątkowej godności osoby ludzkiej i roli cierpienia w życiu człowieka.
Zadziwia nas i boli brak rozsądnego sceptycyzmu, jaki osoby pro-life powinny okazywać wobec kompleksu naukowo-przemysłowego. Zniekształconym standardom medycznym i naukowym tak często towarzyszą wątpliwe praktyki etyczne, a »nauka«, która zaprzecza życiu, nieuchronnie je odbiera. W konsekwencji istnieje wiele powodów, dla których osoba może czuć się zobowiązana do unikania tych szczepionek poza przekonaniami religijnymi, na przykład ich eksperymentalny charakter („zastosowanie awaryjne” FDA) i nieznane skutki, szczególnie u dzieci i kobiet w ciąży.
Niniejszym wzywamy, poprzez nasze świadectwo i zeznania, aby ludzie, którzy się z nami zgadzają – a także ci, którzy się z nami nie zgadzają, ale którzy aprobują nasze stanowisko i którzy chcą bronić naszego prawa do jego utrzymania – zjednoczyli się, by domagać się wolności sumienia i odmowy szczepień szczepionkami pochodzącymi z abortowanych linii komórek płodowych.
Istnieje poważna odpowiedzialność za użycie alternatywnych szczepionek i wniesienie sprzeciwu sumienia w stosunku do tych, które mają problemy moralne – napisała Papieska Akademia Życia w 2005 r. Kierując się wytycznymi potwierdzonymi przez Kongregację Nauki Wiary; szczepionki skażone aborcją tworzą »kontekst moralnego przymusu wobec sumienia rodziców, którzy są zmuszeni wybrać działanie wbrew ich sumieniu«, w rzeczywistości wielu z nas przez dziesięciolecia próbowało przeciwstawić się skażonym aborcją szczepionkom przeciwko ospie wietrznej i MMR, które zostały wyprodukowane w ten sam skompromitowany sposób, napotykając opór wszędzie” – zaznaczyli sygnatariusze oświadczenia.
„Te niepowodzenia sprawiają, że zastanawiamy się teraz, czy wcześniejsze kapitulacje (na tej podstawie, że »nie było alternatywy«) były słusznymi działaniami. Zagrożenia rosną z każdą chwilą. Nawet teraz oczekuje się przepisów, które dawałyby dzieciom prawo do wyrażania zgody na szczepienia bez wiedzy rodziców. Taka polityka ma implikacje daleko wykraczające poza obecny kryzys. Pragniemy zwrócić uwagę na niezamierzone konsekwencje »łagodnego sprzeciwu« słów, a nie czynów. Nadchodzi przymus w tych i innych sprawach wrogich życiu” – czytamy.
„Powiedziano nam, że komórki HEK-293 są prawie wszechobecne w przemyśle naukowym i medycznym. Jeśli tak jest, traktujemy to jako dowód struktur grzechu otaczających aborcję. Zachęcamy (i wzywamy naszych prawodawców, aby wymagali) od wszystkich producentów produktów, by ujawnili publicznie i oznakowali użycie tych ogniw, abyśmy mogli dalej unikać takich produktów. Zrobiono więcej, aby przeciwstawić się okrucieństwu wobec zwierząt i stosowaniu organizmów zmodyfikowanych genetycznie, aniżeli przeciwstawić się korzyściom z zabójstwa dziecka. (Te same artykuły, które opisują testy szczepionek z użyciem komórek HEK-293, twierdzą, że w trakcie badań żadne zwierzęta nie były maltretowane!) Ubolewamy, że doprowadzono nas do używania produktów i leków tak skompromitowanych” – czytamy. Autorzy oświadczenia zganili etyków i wskazali, że handel częściami ciał płodowych po aborcji istnieje na skalę przemysłowa. „Akceptacja wykorzystywania tkanek pochodzących od abortowanych dzieci w przeszłości niesie za sobą konsekwencje dla motywowania tego przemysłu. Chociaż nie zwraca się uwagi na prawdę o życiu ludzkim w sferze publicznej, a środowiska akademickie, media i elitarne instytucje pozostają w uścisku „kultury śmierci”, uważamy, że dziś potrzebne jest bardziej radykalne świadectwo publiczne” – czytamy.
„Mówi się, że aborcje, z których pochodzą linie komórkowe, są tak »odległe«, że przypominają drogi zbudowane przez niewolników setki lat temu. Z pewnością oddalenie jest osądem sumienia. Jak »odległa« jest linia komórkowa połączona ciągłym życiem z zamordowanym dzieckiem? Jak »odległa« była aborcja dziecka, które dziś miałoby zaledwie 50 lat? Nalega się, jakby to miało znaczenie, że aborcje nie były przeprowadzane w celu stworzenia linii komórkowych – a jednak tkanka abortowanego dziecka (której żaden naukowiec nie miał prawa wykorzystać) nie doprowadziła w cudowny sposób do powstania linii komórkowych, ale zamiast tego została celowo zmanipulowana, właśnie po to, by stworzyć linie komórkowe. Dlatego użycie tych linii komórkowych dokładnie odpowiada i uzupełnia zdeprawowany zamiar ich stworzenia.
»Chroń nienarodzonego człowieka przed urodzonym człowiekiem!« – zachęcał nas św. Jan Paweł II. Żyjemy w świecie podzielonym na Drogę Życia i Drogę Śmierci. Droga śmierci jest taka: urodzony człowiek podporządkowuje sobie nienarodzonego człowieka dla własnej korzyści. Droga życia jest taka: urodzony człowiek niezachwianie i stanowczo chroni nienarodzonego człowieka, nawet na własną niekorzyść. Do jakiej kultury chcemy należeć? Z czym się identyfikujemy? »Co zyskuje człowiek, jeśli zyska życie, ale straci duszę?«
Dlatego wzywamy naszych etyków, aby opierali się przedwczesnemu „konsensusowi” w sprawie skażonych aborcją szczepionek przeciwko SARS-CoV-2. W tej sprawie nalegamy na naszą wolność sumienia, by dawać świadectwo życiu, tak jak sądzimy, że jesteśmy do tego powołani. Wzywamy również do ponownego rozważenia wcześniejszych »zgodnych« poglądów na temat poprzednich szczepionek skażonych aborcją. Wzywamy do publicznego rozliczenia każdego tajnego wykorzystania komórek pochodzących z aborcji.
Powtarzamy na zakończenie: nawet jeśli, zgodnie z ogólnymi zasadami, tymczasowe stosowanie takich skażonych aborcją szczepionek nie zawsze jest moralnie niesprawiedliwe, w skrajnej konieczności, a nawet wtedy, gdy są stanowcze protesty, stosowanie takich szczepionek nigdy nie może być prezentowane jako obowiązkowe lub jako powszechny obowiązek. Ponieważ niektórzy z nas w sumieniu wierzą, że jesteśmy wezwani do odmowy ich przyjęcia” – czytamy. Pod oświadczeniem podpisała się m.in.: dr Catherine Ruth Pakaluk z Katolickiego Uniwersytetu Ameryki, dr Stacy Ann Trasancos, dr Michael Pakaluk, dr Jose Luis Trasancos, Ks. biskup Joseph E. Strickland. Autorzy oświadczenia podkreślili, że rządy nie powinny wymagać, aby wszyscy przyjmowali szczepionki, a biskupi katoliccy nie powinni mówić swoim „owcom”, że przyjmowanie ich jest moralnie obowiązkowe.
8 marca grupa blisko 100 wpływowych kobiet z 25 państw na czele z dr. Wandą Półtawską wydało stanowcze oświadczenie potępiając wszelkie próby uzasadniania „ludobójstwa dokonywanego na dzieciach nienarodzonych” w celu wykorzystywania ich tkanek do wszelakich eksperymentów medycznych. „Jakby nie dość było samej liczby i barbarzyńskiej brutalności tych aborcji, części ciała abortowanych dzieci są obecnie zbierane do celów badań medycznych w ramach współczesnego, fetyszystycznego horroru. Aborcjoniści przyznali się do takiej zmiany procedur chirurgicznych, która pozwala zachować niektóre części ciała w stanie nienaruszonym, tak aby mogły być wykorzystane przez naukowców (…). Mając tego świadomość, jakże możemy dobrowolnie czerpać korzyść z poświęcenia życia abortowanych dzieci, stosując szczepionkę, przy której produkcji wykorzystano ich ciała, niezależnie od tego, jak dawno temu to się stało?
Mimo wszystko niektórzy będą jednak utrzymywać, że to zło należy do przeszłości, że dotyczy minionych dekad, inni zaś będą argumentować, że użycie szczepionki skażonej aborcją jest moralnie dozwolone, ponieważ współpraca w złu jest »odległa«. Ale czy te stanowiska odzwierciedlają prawdziwy zakres i powagę sytuacji? Zło związane z wykorzystaniem linii komórkowych abortowanych płodów nie ogranicza się do samego morderstwa, ale obejmuje także nieustanną komercjalizację ciała dziecka oraz odmowę pochowania jego bezczeszczonych szczątków. Co więcej, wykorzystywanie tkanek abortowanych płodów przy opracowywaniu procedur medycznych z pewnością napędza i zawsze będzie napędzać dążenie do pozyskiwania nowych tkanek abortowanych płodów. Mówiąc prosto, linie komórek płodowych nie mogą trwać w nieskończoność, a producenci szczepionek są silnie zmotywowani do tworzenia nowych linii, które pasują do starych – decydując się na eksperymenty z abortowanymi dziećmi tej samej płci i w zbliżonym wieku+. Miało to miejsce wielokrotnie w ciągu ostatnich dziesięcioleci, przy czym najnowsza linia komórek z abortowanych płodów powstała w 2015 roku. Ponadto, na skutek znamiennego braku oburzenia wobec tych linii komórkowych, badania biomedyczne wykorzystujące abortowane dzieci zostały w ostatnich dekadach poszerzone o zbieranie ciał zamordowanych dzieci nienarodzonych i handlowanie nimi w celu wykorzystania ich w badaniach, których prowadzenie na istocie ludzkiej normalnie zostałoby uznane za nieetyczne”.
Dodano, że „ogólne przyzwolenie na szczepionki skażone aborcją, szczególnie ze strony chrześcijan, przyczyniło się jedynie do rozwoju kultury śmierci. Ani głosy pasterzy, ani wiernych nie zagłuszyły milczącej aprobaty wyrażającej się poprzez ich zaniechania. Nie możemy siedzieć z założonymi rękami, gdy wykorzystywanie abortowanych płodów ludzkich w badaniach medycznych jest stopniowo normalizowane jako »niefortunna« część współczesnej medycyny. Nadszedł czas, aby duchowni i świeccy odważnie stawili czoła temu okrucieństwu i z »maksymalną determinacją« bronili prawa do życia tych, którzy są najbardziej bezbronni. Należy położyć kres tym nikczemnym efektom ubocznym aborcji” – podkreśliły sygnatariuszki.
.
Źródło: nationalreview.com, epcc.org
AS