Kuriozalne przepisy w związku z tzw. pandemią koronawirusa wprowadziły władze Hiszpanii. Na ich mocy w okresie Wielkiej Nocy mieszkańcy kraju nie będą mogli przemieszczać się po kraju. Zakaz podróżowania po Hiszpanii nie dotyczy jednak… turystów z zagranicy.
Na problem zwrócił uwagę dziennik „ABC”, który nazwał Hiszpanię „bunkrem dla Hiszpanów i oazą dla turystów zagranicznych”. Gazeta powołuje się na dane z platformy turystycznej Travelgate X. Wynika z nich, że Hiszpania jest obecnie drugim państwem na świecie, po Stanach Zjednoczonych, o największej liczbie zarezerwowanych miejsc w hotelach.
Wesprzyj nas już teraz!
Od przybywających drogą lotniczą wymaga się negatywnego testu PCR na obecność koronawirusa i wypełnienia formularza kontrolnego, ale wobec przyjeżdżających drogą lądową nie ma takich wymagań. Szczególnie dużo turystów przyjeżdża z sąsiedniej Francji, gdzie obowiązujące restrykcje ze względu na pandemię COVID-19 są znacznie ostrzejsze.
W samym Madrycie mimo obostrzeń związanych z COVID-19 odbywają się liczne fiesty, a restauracje, bary, sklepy i hotele są otwarte z zachowaniem środków ostrożności. Można też pójść do kina, muzeów i parków, z czego chętnie korzystają turyści w przeciwieństwie do obywateli Hiszpanii.
Źródło: DoRzeczy.pl
TK