10 marca 2021

Prawda wygrała z pieniądzem. Lektor odmówił nagrania „niedorzecznych tez” o Janie Pawle II w książce o Baumanie

(Zygmunt Bauman Fot. REUTERS/Eloy Alonso/File Photo/ Forum)

Sprawa honoru, sprzeciw sumienia – tę sytuację można komentować na wiele sposobów. A chodzi o godną pochwały postawę aktora, który odmówił firmowania swoim głosem niedorzecznych tez zawartych w książce o Zygmuncie Baumanie.

 

Sprawę opisał na Facebooku Artur Domosławski. Autor książki „Wygnaniec. 21 scen z życia Zygmunta Baumana” ujawnił, że podczas prac nad audiobookiem doszło do niecodziennej sytuacji. Otóż lektor nie zgodził się z tezami zawartymi w książce i odmówił współpracy.

Wesprzyj nas już teraz!

 

O co chodziło? Domosławski napisał, że w jego książce o Baumanie, w części poświęconej jego powrotom do Polski w latach 90., „bohater opowieści jest w pewnym momencie krytykowany przez intelektualistów katolickich – że niby relatywista, nihilista, postmodernista. Kreślę kontekst tamtych sporów, piszę o apetytach politycznych Kościoła katolickiego” – napisał. Jak dodał, w takim kontekście pojawiają się zdania:

„Spory budzi przesłanie Jana Pawła II, który podczas pielgrzymek do Polski nazywa wolność człowieka, pozbawioną bliskich jemu wartości, deprecjonującym określeniem »swawola«. Papież piętnuje świeckie prawa – między innymi prawo kobiet do decydowania o urodzeniu dziecka lub usunięciu ciąży. Jednym ze skutków tych nauk i uległości znacznej części establishmentu wobec Kościoła jest wprowadzenie ustawy antyaborcyjnej. W 1995 roku w Skoczowie Jan Paweł II posuwa się do wygłoszenia niedorzecznej tezy, że w Polsce powraca dyskryminacja katolików i że są oni spychani na margines życia społecznego.”

 

Domosławski wskazał, że lektor nie zgodził się ze sformułowaniem „niedorzeczna teza” i oznajmił, że tego nie przeczyta. Zrezygnował, choć prace nad nagraniem były mocno zaawansowane. Przytaczane słowa bowiem znalazły się na 655 stronie książki.

 

W ocenie Wydawnictwa Wielka Litera, aktor zachował się w porządku – odmówił czytania, ale „ani wydawnictwo, ani Audioteka nie poniosły przez to żadnych kosztów. Wszyscy wywiązali się z terminów, książka ukazała się o czasie. Jeśli ktoś jest stratny, to aktor, który zrezygnował. Spędził dużo czasu przy pracy nad audiobookiem”.

 

Źródło: onet.pl

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(26)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 271 693 zł cel: 300 000 zł
91%
wybierz kwotę:
Wspieram