5 marca 2021

Bianchi i krótka historia szczególnych dekretów

(FOT. saltandlighttv/ youtube)

Enzo Bianchi, założyciel wspólnoty monastycznej z Bose, nie wypełnił watykańskiego dekretu, który nakazywał mu opuszczenie wspólnoty i zamieszkanie w innym miejscu. Jak wskazuje Sandro Magister, to frapujący przypadek: Bianchi jest jedną z ważniejszych postaci włoskiego progresywizmu, a nakaz opuszczenia wspólnoty został wydany w formie, która nie przewiduje możliwości odwołania… Liczba takich dekretów znacząco wzrosła w trakcie pontyfikatu papieża Franciszka.

 

Przypomnijmy: między 6 grudnia 2019 roku a 6 stycznia roku 2020 we wspólnocie odbyła się wizytacja zarządzona przez Kongregację ds. Instytutów Życia Konsekrowanego. Wskutek niej Bianchiemu i dwóm innym członkom grupy władze kościelne nakazały opuszczenie terenu wspólnoty. Już w 2016 r. Bianchi zrezygnował z bycia przeorem, na jego miejsce wybrany został podprzeor Luciano Manicardi. Szczegóły dotyczące powodów wydania dekretu nie zostały ujawnione, wskazano jedynie na „napiętą i problematyczną sytuację we wspólnocie dotyczącą wykonywania władzy przez jej założyciela, praktyk zarządczych i atmosfery braterskiej”. Spekulowano, że wspólnotą wciąż kieruje założyciel lub chce nią kierować, a przełożonym nie jest, choć ma swoich zwolenników. Sam Bianchi jest ważną postacią progresywizmu we włoskim Kościele, szczególnym polem jego zaangażowania był ekumenizm i relacje z prawosławiem. Był ekspertem synodu biskupów w roku 2008, 2012 i 2018, z kolei w roku 2014 został konsultorem Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W obronę Bianchiego zaangażowały się różne włoskie osobistości, od historyka Kościoła Alberto Melloniego po psychoanalityka Massimo Recalcatiego. Winą za nakaz opuszczenia wspólnoty obarczono współpracowników papieża, „spisek” przygotowany przez watykańskich urzędników. Watykanista Sandro Magister zwraca jednak uwagę na aspekt prawny całej sytuacji. Dekret nakazujący opuszczenie miejsca został podpisany przez kard. Pietro Parolina, ale jest to dekret zatwierdzony przez papieża „w formie szczegółowej”. Oznacza to, że jest to zarządzenie ostateczne, nie przysługuje od niego możliwość odwołania. Ten rodzaj dekretu był jeszcze do niedawna pewną rzadkością, „forma szczegółowa” oznacza, że zgodnie z przepisami regulującymi funkcjonowanie Kurii Rzymskiej, treść dekretu została przedstawiona papieżowi w celu uzyskania jego osobistego zatwierdzenia.

 

„Wiele już napisano o monokratycznym absolutyzmie charakteryzującym pontyfikat Jorge Mario Bergoglio, także na łamach »Settimo Cielo«. Niewielu jednak zwróciło uwagę na te szczególne narzędzia, którymi sią watykańskie dekrety zatwierdzane przez papieża w »formie szczegółowej«. Pewien uczony, profesor Gian Paolo Montini, poświęcił taką uwagę w wymiarze naukowym, będąc wykładowcą prawa procesowego na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim, w ramach eseju z 2018 roku opublikowanego na łamach »Periodica de Re Canonica«, specjalistycznego magazynu, którego jest redaktorem” – pisze Magister. Montini był uznanym kanonistą, pełnił funkcje w Najwyższym Trybunale Sygnatury Apostolskiej, ale latem 2019 roku jego kariera została przerwana, choć miał on wówczas dopiero 64 lata. Watykanista sugeruje, że mogło być to związane z wymową artykułu poświęconego właśnie dekretom zatwierdzonym w formie szczegółowej…

 

Gian Paolo Montini zaczynał swój artykuł opublikowany w „Periodica de Re Canonica” od przytoczenia słów Josepha Ratzingera dotyczących deptania prawa w pierwszych latach narodowego socjalizmu w Niemczech, kiedy to przepisy były przeciwstawiane „zdrowej” woli ludu po to, by doprowadzić do sytuacji, w której jedynym źródłem prawa jest wola Adolfa Hitlera. Uwagi te zostały przedstawione przez kard. Ratzingera w roku 2000, w ramach laudacji wygłoszonej na cześć prawnika Sergio Cotty. Montini jednak – jak zauważa watykanista – połączył je z problemem wykorzystania dekretów zatwierdzanych w formie szczegółowej, a ich liczba znacząco wzrosła w trakcie pontyfikatu papieża Franciszka.

 

Montini przeprowadził rekonstrukcję tej procedury, która została wprowadzona w roku 1999 w artykule 126 Regulaminu Ogólnego Kurii Rzymskiej. Zgodnie z zapisem, prośba o zatwierdzenie „w formie szczegółowej” musi zostać przedstawiona papieżowi pisemnie i wraz z uzasadnieniem. Prośbie tej musi towarzyszyć dokumentacja dotycząca sprawy, by papież mógł się z nią zapoznać osobiście – a po namyśle podjąć decyzję. Następnie kanonista dokonuje przeglądu przypadków, w których z tej procedury korzystano, dochodząc do wniosku, że ich liczba gwałtowanie wzrosła po roku 2013, a więc po wyborze kard. Bergoglio na Stolicę Piotrową… Analiza ta prowokuje także wątpliwości co do tego, czy faktyczne wykorzystanie tej procedury było w ostatnich latach zgodne z  samym artykułem 126. To „może w sposób uzasadniony prowadzić do domniemania nieważności”, równocześnie jednak, system prawny Kościoła nie przewiduje żadnej instancji, która w tym przypadku miałaby tę kwestię badać. „W efekcie papież może zrobić co tylko zechce, także contra legem, tak też właśnie robi” – ocenia Sandro Magister.

 

Sam Montini przytaczał opinię francuskiego kanonisty, który zauważał, że „zbyt częste korzystanie z tego »skrótu« (…) może wywoływać u wiernych, którzy są poddani takiemu zarządzeniu, poczucie niesprawiedliwości i niespójności w zakresie wykonywania władzy”. Francuz ma nadzieję, że procedura ta będzie realizowana zgodnie z przepisami, wpisuje się też w realizowaną koncepcję „reformy” Sygnatury Apostolskiej, której celem miałoby być jej odciążenie tak, by nie musiała orzekać w każdej sprawie. Montini się z tym stanowiskiem jednak nie zgodził, sugerując, że przy tak realizowanym „odciążeniu” funkcja wypełniana przez Sygnaturę – ochrona prawa Kościoła, zapobieganie nadużyciom władzy – stanie się tylko symboliczna…

 

Źródło: magister.blogautore.espresso.repubblica.it

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 405 324 zł cel: 500 000 zł
81%
wybierz kwotę:
Wspieram