5 marca 2021

Papież jako pielgrzym, który ma przynieść jedność wszystkim Irakijczykom

(fot. THAIER AL-SUDANI / Reuters)

Czterodniowa wizyta apostolska następcy św. Piotra w kraju kluczowym dla powodzenia polityki bliskowschodniej, przykuwa ogromną uwagę mediów światowych. Nie bez powodu. Ojciec Święty, obok misji duszpasterskiej ma najpewniej do spełnienia także zadanie dyplomatyczne.

 

Będzie to pierwsza wizyta następcy św. Piotra w Iraku. W jej przygotowanie była zaangażowana m.in. znana z politycznych działań Wspólnota Saint Egidio. Przed odlotem Franciszek spotkał się z uchodźcami irackimi będącymi pod opieką Wspólnoty i Spółdzielni Auxilium. Towarzyszył im kard. Konrad Krajewski, papieski jałmużnik.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Powszechnie wiadomo, że jest to jedna z najniebezpieczniejszych pielgrzymek. Jednak Stolica Apostolska podała, że jedna z szyickich grup bojowych już ogłosiła jednostronne, tymczasowe zawieszenie broni. Strażnicy Brygady Krwi oznajmili, że „zawieszą wszelkie działania wojskowe podczas wizyty Papieża w odniesieniu do Imama al-Sistaniego, w imię arabskiej gościnności”.

Grupa, której nazwa po arabsku brzmi: Saraya Awliya al-Dam miała 16 lutego przeprowadzić atak rakietowy na kierowaną przez Stany Zjednoczone koalicyjną bazę lotniczą w Irbil, w którym zginął jeden cywilny pracownik sił zbrojnych.

 

Papież po przybyciu do Bagdadu odbędzie prywatne spotkanie z premierem Mustafą al-Kadhimim. Następnie złoży wizytę prezydentowi Barhamowi Salihowi. W Pałacu Prezydenckim spotka się z dyplomatami i przedstawicielami organizacji pozarządowych. Potem uda się do Katedry „Matki Bożej Zbawienia” na spotkanie z duchownymi.

 

Drugiego dnia w planie są wizyty w Nadżafie, Ur i Bagdadzie. Franciszek ma rozmawiać z Wielkim Ajatollahem Sayyida Ali al-Husayni al-Sistani – najbardziej wpływowym szyickim przywódcą w Iraku.

Następnie wyruszy do Nassiryia, by poprowadzić międzyreligijne spotkanie na równinie Ur. Potem powróci do Bagdadu, by o godzinie 18:00 odprawić Liturgię w chaldejskiej katedrze św. Józefa.

 

Trzeci dzień to wizyty w Irbil, Mosulu i Karakosz. W Irbilu zaplanowane są rozmowy Franciszka z prezydentem autonomicznego irackiego Kurdystanu oraz władzami cywilnymi regionu. Następnie spotka się prywatnie z Nechirvanem Barzanim i Masrourem Barzanim – odpowiednio prezydentem i premierem regionu autonomicznego przed odlotem do Mosulu.

 

W Mosulu poprowadzi modlitwę za ofiary wojny na Hosh al-Bieaa, a następnie uda się do Karakosz, gdzie odwiedzi wiernych w kościele Niepokalanego Poczęcia. Po powrocie do Irbilu odprawi Mszę Świętą na stadionie „Franso Hariri” i wróci do Bagdadu.

 

W czwartym dniu papież odleci z międzynarodowego lotniska w Bagdadzie o godzinie 9:40 do Rzymu po krótkiej ceremonii pożegnania. Niewątpliwie będzie to historyczna pierwsza wizyta biskupa Rzymu w tak ważnych miejscach kultu religijnego. Niektórzy komentatorzy wskazują, że pod wieloma względami wizyta papieża Franciszka w Iraku jest pielgrzymką do części „Ziemi Świętej” gdzie niegdyś żył prorok Abraham.

 

Wizyta ma być „wypełnieniem obietnicy papieża Jana Pawła II, który chciał podążać śladami wiary w 2000 roku, poczynając od Ojca Abrahama, który pochodził z Ur” – zwrócił uwagę chaldejski biskup Francis Kalabat z Chaldejskiej Eparchii Katolickiej Mar Thomas w Detroit. – Nasza wiara chrześcijańska, zwłaszcza jako opiekunów Ur i dzieci Abrahama, sprawia, że ​​to marzenie się spełnia – komentował. Podkreślił, że „Irak zawsze będzie wyjątkowy,” bo „tam wiara się rozpoczęła”.

Niektórzy uważają, że na ziemi irackiej znajdował się Ogród Edenu, podobnie jak Wieża Babel. Wiszące ogrody, jeden z siedmiu cudów starożytnego świata, wzbudzały podziw gości w Babilonie, położonym niegdyś na południe od dzisiejszego Bagdadu, nad brzegiem Eufratu. To stąd zostali wygnani Izraelici. Tu miały miejsce biblijne zdarzenia związane z prorokiem Danielem, który został uratowany z jaskini lwa.

 

Sam Bagdad został założony w 762 r. przez kalifa Abbasydów al-Mansura w pobliżu rzek Tygrys i Eufrat. I chociaż obecnie jest w ponad 98 proc. zamieszkały przez muzułmanów, chrześcijanie walczą o to, by pozostać na ziemi przodków.

 

– Mogę wam pokazać grób mojej praprababci – mówił w wywiadzie dla Alatei Ano Jawhar Abdoka, minister transportu i komunikacji regionalnego rządu Kurdystanu. – W 90 roku mieliśmy biskupa w Irbilu. To jedna z najstarszych wspólnot chrześcijańskich na świecie. Stali się chrześcijanami dzięki nauce głoszonej przez św. Tomasza, jednego z Dwunastu Apostołów oraz Mar Addai i Mar Mari, dwóch z 72 uczniów. Wizyta papieża daje nam bodziec do pozostania w naszej ojczyźnie – dodał.

 

W Iraku istnieje mozaika chrześcijańska złożona tak z katolików, jak i protestantów. Doświadczyła ona ogromnego prześladowania w czasie toczących się wojen.

 

5 marca Franciszek odprawi nabożeństwo w katedrze Sayidat al-Nejat (Matki Bożej Zbawienia), jednym z największych kościołów w mieście, dwukrotnie niszczonym w wyniku zamachów terrorystycznych, w tym 31 października 2010 r. ze strony Państwa Islamskiego. Zginęło wówczas dwóch księży i ​​46 osób świeckich. Kościół zaprojektował polski architekt tak, by wyglądał jak łódź, podobnie jak ta, którą Jezus i Apostołowie płynęli podczas burzy.

 

W Ur, w miejscu narodzin Abrahama odbędzie się ekumeniczne spotkanie. Powstałe około sześciu tysięcy lat temu miasto nad Eufratem było jednym z najstarszych i najważniejszych miast sumeryjskich. Pełniło funkcję stolicy sumeryjskiego imperium, które pod koniec III tysiąclecia p.n.e. rządziło całą Mezopotamią. Bardzo bogata niegdyś metropolia położona pomiędzy Tygrysem a Eufratem, w pobliżu Zatoki Perskiej, dynamicznie rozwijała się w okresie w latach 2500- 1900 p.n.e., wznosząc majestatyczne świątynie, grobowce i pałace.

 

W sobotę Ojciec Święty odprawi Mszę św. w obrządku chaldejskim w katedrze św. Józefa w Bagdadzie w asyście kardynała Louisa Raphaëla Sako, patriarchy Chaldejczyków.

W niedzielę Franciszek uda się do największego miasta autonomicznego regionu irackiego Kurdystanu – Irbilu, a następnie do Mosulu, administracyjnej stolicy gubernatorstwa Niniwy, gdzie znajdują się starożytne wykopaliska archeologiczne.

 

Mosul to tygiel etniczny, kulturowy i religijny. Miasto powstało w VII wieku p. n.e. jako część imperium asyryjskiego, Był ważnym ośrodkiem handlowym w erze Abbasydów ze względu na swoje strategiczne położenie i największe znaczenie zyskał w XII wieku za panowania dynastii Zangidów. Za panowania dynastii mongolskiej i tureckiej oraz we wczesnym okresie osmańskim, w mieście powstało wiele meczetów i medres.

 

„Miasto proroków” zachowało swoją średniowieczną architekturę z budynkami islamskimi i chrześcijańskimi do czasu okupacji Państwa Islamskiego. W okresie od czerwca 2014 do lipca 2017 roku miasto opuściło około pół miliona osób, w tym aż 120 tys. chrześcijan. Uległo także dewastacji. W szczególności zniszczono wiele kościołów, mauzoleum proroka Jonasza i część stanowiska archeologicznego Niniwy, a także unikalne rękopisy i ponad 100 tys. książek przechowywanych w Bibliotece Mosulu. Rozkradziono archeologiczne znaleziska, liczne posągi ze zbiorów Muzeum Niniwy.

 

W czerwcu 2017 Państwo Islamskie otoczone siłami rządowymi, broniąc się na obszarze starówki zniszczyło meczet Mūr ad-dīn, symbol kalifatu wraz z częścią średniowiecznego obszaru miasta. W lipcu 2017 roku po długotrwałych zaciętych i trudnych walkach m.in. w podziemnych korytarzach Mosul został wyzwolony. Obecnie próbuje się miasto odbudować, by umożliwić powrót uchodźców.

W Karakosz latem 2014 roku ISIS w wyniku podjętej ofensywy zniszczyło domy chrześcijan, kościoły, bibliotekę i inne ważne budynki. 90 proc. z 50 tys. mieszkańców stanowili chrześcijanie, którzy musieli uciekać do Kurdystanu. Miasto wyzwolono dwa lata później. Obecnie międzynarodowe stowarzyszenia charytatywne i chrześcijańskie próbują je odbudować. Udało się odbudować dzięki pomocy chrześcijan największy kościół chrześcijański w kraju, katedrę Niepokalanego Poczęcia. Dzięki temu powróciło około 46 proc. dawnych mieszkańców.

 

Katedra Niepokalanego Poczęcia w Karakosz była wznoszona w latach 1932-1948 dzięki darowiznom i ciężkiej pracy rolników z równiny Niniwy. Budynek na planie prostokąta może pomieścić ponad 2500 osób. Kościół ma trzy nawy i 22 masywne marmurowe kolumny. W sierpniu 2014 r. katedrę zdewastowało i zbezcześciło Państwo Islamskie. Po wyzwoleniu w październiku 2016 r. budynek powrócił do użytku sakralnego, a na dachu ustawiono prowizoryczny ołtarz i duży drewniany krzyż. Odbudowa katedry rozpoczęła się w styczniu 2020 roku. Udało się odrestaurować dzwonnicę, wzniesiono nową figurę Maryi, oczyszczono ściany marmurowe i kolumny oraz umieszczono dwumetrowy obraz Matki Bożej Niepokalanego Poczęcia. na ołtarzu. Tu papież Franciszek poprowadzi modlitwę Anioł Pański.

 

W Irbilu papież zje obiad w Patriarchalnym Seminarium św. Piotra, jedynym seminarium w Iraku, gdzie szkoli się chaldejskich kapłanów dla kraju i diaspory.

 

Irbil jest uważane za jedno z najstarszych miast świata, a jego pierwsza osada datowana jest co najmniej 4 300 lat. Sumerowie, Asyryjczycy, Babilończycy, Sasanidzi, Medowie, Rzymianie, Abbasydzi i Osmanowie mieszkali w starożytnym sercu miasta. W czasie walk z ISIS miasto przyjęło około 540 tyś. przesiedleńców wewnętrznych. W Irbilu żyje około 65 tys. chrześcijan i jak to określił iracki minister transportu, Irbil to obecnie największe miasto chrześcijańskie na Bliskim Wschodzie. 

Po inwazji amerykańskiej koalicji na Irak w 2003 r., której starał się zapobiec jak mógł papież Jan Paweł II za pośrednictwem swojego nuncjusza w USA – wielu chrześcijan musiało uciekać. Uważano ich za członków koalicji po stronie Amerykanów i innych Europejczyków. Wielu zbiegło do Kurdystanu. Tam obecnie żyje od 80 do 90 proc.  chrześcijan irackich.

 

Za bezpieczeństwo papieża odpowiada irackie dowództwo paramilitarne. Franciszek przybywa do Iraku w okresie niezwykle napiętym. Irackie władze w Bagdadzie, które wciąż nie uregulowały spornych kwestii z Kurdami są naciskane tak ze strony Irańczyków, jak i Amerykanów, a także Turków.

 

Rzecznik Sił Mobilizacji Ludowych złożonej z licznych bojówek powiadomił „Newsweeka”, że grupa odpowiada za zapewnienie bezpieczeństwa papieżowi szczególnie w Mosulu, Siły Mobilizacji Ludowej powołał do istnienia szyicki duchowny Sistani. W 2014 r. wezwał on wszystkich Irakijczyków, niezależnie od wyznania, pochodzenia etnicznego, by utworzyć bojówki w celu sprzeciwienia się Państwu Islamskiemu. Jej członkami są głównie szyiccy muzułmanie, niektórzy sunnici, chrześcijanie, Kurdowie i inne mniejszości religijne oraz etniczne. Wspiera je rząd w Teheranie.

 

W zeszłorocznym zamachu amerykańskim, wraz z gen Sulejmanim zginął zastępca przywódcy Sił Mobilizacji Ludowej Abu Mahdi al-Muhandis. Niedawno niezidentyfikowani napastnicy przeprowadzili atak rakietowy na bazę lotniczą Ain Al.-Asad w irackiej prowincji Al-Anbar w ramach operacji szeroko rozpowszechnionej na kanałach wspierających pro-irańską „Oś Oporu”, która wzywa USA do wycofania sił zbrojnych z kraju. Według Pentagonu, zmarł amerykański kontraktor.

Do ataku, który jest przedmiotem śledztwa zarówno przez personel USA, jak i Iraku, doszło około tygodnia po tym, jak Biden zarządził naloty na cele irańskie w Syrii. Naloty przeprowadzono na obiekty Kataib Hezbollah i Kataeb Sayyid al-Shuhada, członków Sił Mobilizacji Ludowej. Jednocześnie Waszyngton zastrzegł, że za każdym razem w razie prowokacji będzie odpowiadał odwetem militarnym. Wizyta papieża ma niejako utrudnić amerykańskie działania odwetowe.

 

Papież jedzie z przesłaniem pokoju: „Assalam lakum!” (arb. pokój z wami) Ojciec św. wskazuje, że „przybywa jako pielgrzym, pokutujący pielgrzym, aby błagać Pana o przebaczenie i pojednanie po latach wojny i terroryzmu, błagać Boga o pocieszenie serc i uleczenie ran”. Milicje, powołując się na gościnność arabską, obiecały szanować gościa i „nie zachowywać się zdradziecko jak Amerykanie”.

Franciszek poparł porozumienie nuklearne w 2015 roku, a kilka dni po jego wejściu w życie spotkał się z prezydentem Iranu Hassanem Rouhanim w 2016 r. i wielokrotnie wzywał do powściągliwości  między Waszyngtonem a Teheranem, by nie rozpalać wojny, która pogrąży cały Bliski Wschód.

Jednocześnie papież liczy, że uda mu się włączyć w słynną Deklarację o braterstwie z Abu Zabi szyickiego przywódcę duchowego Alego al-Sistaniego, chociaż ten wcześniej sugerował, że nie podpisze Deklaracji.

 

Papież stara się zbudować coś w rodzaju politycznego sojuszu religijnego między chrześcijaństwem a islamem, jak czynił to jako arcybiskup Buenos Aires, by przeciwdziałać „nacjonalizmowi i populizmowi oraz terroryzmowi”.

 

90-letni duchowny Al-Sistani także wzywa do pokojowego współistnienia i dialogu między różnymi grupami religijnymi. Rola Al-Sistaniego jest bardziej nieformalna niż rola papieża i opiera się na ogromnym autorytecie oraz poparciu społecznym. Opisywany jako „samotny przywódca,” którego rzadko widuje się publicznie, Wielki Ajatollah zachował potężne wpływy w Iraku i zdobył silną rzeszę zwolenników po tym, jak wezwał do mobilizacji Irakijczyków, by walczyć z ISIS, odwracając tym samym losy bojowników ISIS.

 

Chociaż urodził się w Iranie, jest postrzegany jako przeciwwaga dla Iranu, ponieważ reprezentuje szyicką szkołę myśli przeciwstawiającą się bezpośredniemu rządzeniu przez duchownych. Wskazuje się też, że „zachował jedność Iraku i zachował mniejszości religijne wszystkich wyznań i sekt”.

Jednak wezwanie do broni w 2014 r. zaowocowało zwiększeniem szeregów szyickich milicji, które bynajmniej nie rozwiązały się po pokonaniu Państwa Islamskiego. Zachowały one ogromne wpływy w Iraku.

 

Zwykli Irakijczycy po latach wielu konfliktów na tle religijnym chcą pokoju. Papież ma pomóc w uleczeniu głębokich ran i wzmocnić pozycję chrześcijan, którzy przez długie lata byli głównym celem ataków – na długo przed tym, jak ISIS zaczęło okupować rozległe obszary kraju w 2014 roku – w następstwie inwazji zainicjowanej przez Stany Zjednoczone w 2003 roku, która doprowadziła do obalenia Saddama Husajna. Ale też do narastania wrogości między szyitami i sunnitami, co zaowocowało powstaniem ISIS.

 

Pod rządami ISIS chrześcijanie znowu musieli uciekać. W raporcie z 2019 roku Departament Stanu USA zacytował szacunki przywódców chrześcijańskich, według których w Iraku pozostało mniej niż 250 tys. chrześcijan w porównaniu z około od 800 tys. do 1,4 miliona ludzi przed 2002 rokiem.

Większość chrześcijan stanowią chaldejscy katolicy i to oni mają nadzieję, że obecność papieża rzuci światło na ich cierpienie.

 

Irakijczycy mówią jednak, że papież odwiedza ich kraj i niesie ze sobą przesłanie pokoju skierowane nie tylko do muzułmanów i chrześcijan, ale do wszystkich Irakijczyków niezależnie od wyznawanej przez nich religii.

 

Źródło: aleteia.org / newsweek.com / vaticanews.va / nbcnews.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 261 454 zł cel: 300 000 zł
87%
wybierz kwotę:
Wspieram