Prawo Unii Europejskiej pozwala dochodzić prawdy o genezie obozu Auschwitz jego byłemu więźniowi, chcącemu wyegzekwować sprawiedliwość od niemieckiego portalu, który sprawstwo masowej zbrodni przypisał Polakom.
Wesprzyj nas już teraz!
„Były więzień Auschwitz może dochodzić sprawiedliwości za użycie zwrotu polskie obozy w niemieckich mediach. Nawet jeśli nie wymieniały go z nazwiska” – to ogłoszone we wtorek stanowisko rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE, cytowane przez Polsat News w ślad za informacją Deutsche Welle.
„Wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE zazwyczaj pokrywają się z opiniami jego rzeczników generalnych” – czytamy na portalu.
Rzecznik Michal Bobek wydał opinię w odpowiedzi na pytanie prejudycjalne warszawskiego sądu. Ten zwrócił się do trybunału w związku ze sprawą sprzed czterech lat. Wówczas niemiecki regionalny portal informacyjny użył w swym materiale kłamliwego opisu „została zamordowana w polskim obozie zagłady Treblinka”. Chodziło o siostrę Stanisława Zalewskiego, byłego więźnia Auschwitz, prezesa Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych (PZBWOK).
Pan Zalewski domagał się od portalu Mittelbayerische sprostowania, przeprosin za naruszenie dóbr osobistych, przekazania związkowi byłych więźniów 50 tysięcy złotych. Oczekiwany wyrok miałby także zakazać portalowi używania takich określeń jak „polski obóz zagłady” czy „polski obóz koncentracyjny” dla określenia niemieckich obozów budowanych na terenie okupowanej Polski.
Mittelbayerischer Verlag, właściciel wspomnianego medium uważa, iż spór nie powinien być rozstrzygany przez TSUE, gdyż rzekomo nie podlega jurysdykcji tego sądu, zaś pan Zalewski nie został wymieniony w materiale.
Źródło: Polsat News
RoM