14 lutego 2021

Totalny upadek „autorytetu ostatniej szansy”. Łukasz Warzecha o Jerzym Owsiaku i WOŚP

(Mateusz Wlodarczyk/NurPhoto / FORUM)

„Jerzy Owsiak chciał swego czasu dawać z baśki historykom demaskującym niechlubną przeszłość Lecha Wałęsy, wyrzucał z konferencji prasowych niewygodnych dziennikarzy. Czy uważnego obserwatora kariery dyrygenta Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy może zaskakiwać, że w tym roku postanowił zagrać ze Strajkiem Kobiet?”, pyta na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Łukasz Warzecha.

 

Publicysta zwraca uwagę na triki stosowane przez lata przez Owsiaka i WOŚP. Jeden z nich polega na kolejnych rekordowych zbiórkach. Na pierwszy rzut oka miliony złotych wpłacone na WOŚP robią bowiem wrażenie, ale stanowią one zaledwie około procenta budżetu NFZ.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Drugi polega na nie mówieniu, jaką kwotę WOŚP zebrała od osób prywatnych, w tym podczas zbiórek ulicznych, a jaką od firm. „To ma zasadnicze znaczenie, bo tylko to pierwsze jest probierzem faktycznego społecznego oddziaływania i wsparcia dla przedsięwzięcia. (…) Od lat trwa choćby akcja Mastercard gra z WOŚP, co przynosi Wielkiej Orkiestrze znaczącą część pieniędzy z każdorocznej zbiórki. Tyle że nikt nie pyta użytkowników kart Mastercard o zdanie i chęć wspierania inicjatywy Owsiaka”, podkreśla Warzecha.

 

Autor zwraca szczególną uwagę na „polityczną rolę Owsiaka”. Jego zdaniem wraz z zaostrzeniem się konfliktu politycznego znaczenie Owsiaka dla tej części elity, która przedstawia się jako „opozycja totalna”, zmalało. „Przez całe lata jednak było ogromne – właśnie wówczas, gdy Owsiak przypuszczał polityczne ataki tylko raz na jakiś czas, za to w dobrze przemyślaną stronę, tak jak uderzenia w Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka, w Antoniego Macierewicza, w Bronisława Wildsteina czy media krytykujące PO w czasie jej rządów. Owsiak był bowiem autorytetem ostatniej szansy”, podkreśla.

 

Jak działa mechanizm „autorytetu ostatniej szansy”? „Weźcie osobę, która wam sprzyja, uzależnijcie ją w jakiś sposób od siebie. Dopilnujcie, żeby zajmowała się czymś, co działa na emocje, chwyta za serce, pozornie nie budzi kontrowersji i trudno się z tym spierać, bo wyjdzie się na nieczułego drania. Niezłym wyborem jest działalność dobroczynna, a najlepiej dotycząca dzieci. Roztoczcie wokół tej osoby nimb świętości i bezinteresowności, chwalcie ją, nadymajcie, ile się da. Kiedy natomiast będziecie w jakiejś sprawie potrzebowali wsparcia, pozwólcie jej przemówić ex cathedra – oczywiście w stu procentach w zgodzie z waszym politycznym interesem. Ludzie posłuchają. Pomyślą: No, przecież to taki dobry człowiek, tak dzieciom pomaga, politycznie się nie angażuje, więc rację ma musowo. I tak to dokładnie działało: Owsiak objawiał się jako polityk, gdy był naprawdę potrzebny”, tłumaczy Łukasz Warzecha.

 

Po roku 2015 Jerzy Owsiak stracił jednak status „autorytetu ostatniej szansy”. Jednym z powodów była „totalna walka polityczna”, jaka wybuchła na całego między PiS a opozycją. Drugim… sam Owsiak, który coraz bardziej się radykalizował. „Jego kolejne czysto polityczne komentarze coraz wyraźniej pokazywały, że nie mamy do czynienia z ponadpolitycznym autorytetem, ale z zaangażowanym politycznie aktywistą, dla którego dobroczynna impreza jest jedynie platformą do robienia polityki. Wpisując się coraz wyraźniej w podział, a coraz mniej starając się zachować pozory ponadpolityczności, Owsiak coraz bardziej stawał się tylko jednym z liderów politycznej sekty, a coraz mniej mógł oddziaływać na niezaangażowanych”, zauważa publicysta.

 

Według Łukasza Warzechy po tegorocznym popisie Jerzego Owsiaka, którego Orkiestra grała ramię w ramię ze strajkiem Lempart i Suchanow najuczciwszym finałem dla jego długiej drogi byłoby, gdyby znalazł się w końcu na liście wyborczej którejś z opozycyjnych partii, jak to się stało z Janiną Ochojską. „Gdy Ochojska stała się politykiem par excellence, okazało się, jak miałkie i całkowicie nonsensowne są jej polityczne opinie – co dla niektórych mogło być szokiem. Czekam z niecierpliwością na podobne ukoronowanie kariery pana Jerzego”, podsumowuje Łukasz Warzecha.

 

Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 405 684 zł cel: 500 000 zł
81%
wybierz kwotę:
Wspieram