Jerzy Urban nie poniesie odpowiedzialności za bluźnierczą okładkę tygodnika „Nie”, którego jest redaktorem naczelnym. Warszawski Sąd Okręgowy odrzucił zażalenie prokuratury w sprawie obrazy uczuć religijnych, jaką miała być grafika z 2012 roku, przedstawiająca zdziwionego Pana Jezusa wpisanego w znak zakazu z podpisem „Bóg umiera ze starości”.
Mokotowska prokuratura zarzuciła Urbanowi, że dopuścił do opublikowania „karykaturalnego wizerunku nawiązującego do wizerunku Jezusa, z mało inteligentnym wyrazem twarzy”, czym obraził uczucia religijne sześciu osób. W akcie oskarżenia oskarżyciele podkreślili, że wolność wypowiedzi nie jest nieograniczona, a ekspresja artystyczna nie może być „bez powodu obraźliwa dla innych”.
Wesprzyj nas już teraz!
8 października ubiegłego roku Sąd Rejonowy dla Warszawy – Mokotowa uniewinnił Urbana od stawianych mu zarzutów. Z kolei w styczniu 2021 roku Warszawski Sąd Okręgowy odrzucił zażalenie prokuratury w sprawie apelacji od wyroku dotyczącego Jerzego Urbana. Naczelny tygodnika „Nie” został więc prawomocnie uniewinniony od zarzutu obrazy uczuć religijnych.
Sąd nie przyjął apelacji prokuratury, ponieważ została ona złożona… o 1 dzień za późno! Mimo kolejnych prób prokuratury polegających m. in. na złożeniu zażalenia od decyzji sądu ten się nie ugiął i prawomocnie uniewinnił Urbana.
Był to już trzeci wyrok w tej sprawie. Pierwszy proces przed sądem rejonowym ruszył w maju 2014 roku. Po ponad czterech latach sąd orzekł, że Urban jest winnym obrazy uczuć religijnych sześciu osób i skazał go za to na grzywnę w kwocie 120 tys. zł.
Naczelny „Nie” odwołał się od tego wyroku. W konsekwencji warszawski sąd okręgowy uchylił w marcu 2019 r. orzeczenie sądu I instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.
Źródło: wp.pl, wyborcza.pl
TK