– Jeżeli występuje zamknięcie to następuje przesunięcie ludzi do zachowań, które są niekontrolowane. Uważam, że jest to bardziej niebezpieczne. Legalizacja przestrzeni daje państwu prawo narzucania wymogów i obowiązków – powiedział o aspekcie gospodarczym w walce z tzw. pandemią koronawirusa dr Artur Bartoszewicz (Szkoła Główna Handlowa).
Zdaniem dr. Artura Bartoszewicza jedyną taktyką jaką obrał rząd w walce z tzw. pandemią koronawirusa jest zamykanie gospodarki, a to z kolei jest objawem bezradności. – Pozostałe branże nie powinny czekać, ale muszą dlatego że takie są decyzje władz. Eksperci razem z ministrami podejmując decyzje idą w kierunku, że jedynym mechanizmem obronnym na jaki decyduje się rząd to zamykanie poszczególnych branż. Ja to odbieram jako mechanizm bezradności – powiedział.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jeżeli odpowiedzią na pandemię były muzea, w których ludzie nie przebywali czy restauracje, gdzie podporządkowywano się reżimom sanitarnym, a były przestrzenie które generowały zakażenia i tam nie było decyzji to trzeba umieć wyciągać wnioski – podkreślił ekonomista.
Gość Polskiego Radia 24 ocenił, że większy pożytek z zamykania gospodarki dałoby jej otwarcie, ale pod warunkiem przestrzegania zasad sanitarnych. – Jeżeli występuje zamknięcie to następuje przesunięcie ludzi do zachowań, które są niekontrolowane. Uważam, że jest to bardziej niebezpieczne. Legalizacja przestrzeni daje państwu prawo narzucania wymogów i obowiązków. Jeżeli otwieracie restauracje to w reżimie, ale jeśli je zamkniemy to restauratorzy otwierają je poza nim – podsumował.
Źródło: Polskie Radio 24
TK