28 stycznia 2021

Klementyna Suchanow zatrzymana podczas protestu. Wdarła się na teren siedziby TK

(Klementyna Suchanow, fot. Grzegorz Kryzewski / FORUM)

Policja zatrzymała protestujących, którzy wdarli się na teren siedziby Trybunału Konstytucyjnego. Wśród aresztowanych znalazła się jedna z liderek Strajku Kobiet, Klementyna Suchanow.

 

„Nie ruszamy się spod Trybunału, dopóki nie dowiemy się, co stało się z naszymi ludźmi. Policja namawia nas do złożenia oświadczeń, ze olewamy porwane osoby i przepraszamy. Wtedy nas puszczą” – pisze na Twitterze Strajk Kobiet. Protest miał zakończyć się około godziny 21, ale Marta Lempart zaapelowała o dalsze wywieranie presji na policję.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Przed godz. 22., Strajk Kobiet przekazał informację o pięciu osobach zatrzymanych, a poseł Michał Szczerba potwierdził aresztowanie jeszcze jedej osoby. Stołeczna policja poinformowała o interwencji wobec trzech osób, które wtargnęły na teren Trybunału Konstytucyjnego. Zatrzymani odmówili podania swoich danych. Obecnie trwa ich transport do poszczególnych komend.

 

Całe zajście relacjonowali reporterzy Polsat News. Według nich trzy osoby przeforsowały płot i wdarły się na dziedziniec Trybunału Konstytucyjnego, a jedna z nich przyczepiła do drzwi Trybunału Konstytucyjnego plakaty z logo Strajku Kobiet. Błyskawicznie po tym zdarzeniu na dziedzińcu pojawiła się policja.

 

Pojawia się pytanie, co taką akcją chciała osiągnąć liderka Strajku Kobiet? Na szczęście okazuje się, że gmach polskiego Trybunału Konstytucyjnego jest dużo lepiej chroniony niż amerykański Kapitol.

 

Źródło: polsatnews.pl

PR

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 406 140 zł cel: 500 000 zł
81%
wybierz kwotę:
Wspieram