Tegoroczny waszyngtoński Marsz dla Życia, który miał się odbyć 29 stycznia, został odwołany. Jak poinformowali organizatorzy, wydarzenie odbędzie się wirtualnie i jedynie niewielka grupka liderów obrońców życia dzieci nienarodzonych została zaproszona do osobistego uczestnictwa w antyaborcyjnej demonstracji w stolicy USA.
Jak poinformowała Jeanne Mancini, przewodnicząca Marszu dla Życia, powodem odwołania demonstracji jest troska o bezpieczeństwo uczestników i sił porządkowych. Mancini poinformowała w komunikacie prasowym, że chodzi zarówno o zagrożenie związane z pandemią koronawirusa, jak i „zwiększoną presję, w obliczu której stoją funkcjonariusze ochrony porządku publicznego oraz inni w Kapitolu i wokół Kapitolu”.
Wesprzyj nas już teraz!
Kalvin Freiburger, publicysta portalu „Life Site News”, przewidywał na swoim blogu w minioną środę, że w związku z zamieszkami na Kapitolu pojawią się naciski na odwołanie Marszu dla Życia, mimo jego pokojowego charakteru.
Jeanne Mancini wezwała obrońców życia do pozostania w domu i przyłączenia się do Marszu dla Życia wirtualnie. – Zaprosimy małą grupkę liderów pro-life z całego kraju na marsz w Waszyngtonie w tym roku – powiedziała przewodnicząca. Ci liderzy mają reprezentować wszystkich Amerykanów, którzy „na swój wyjątkowy sposób działają, by aborcja stała się rzeczą nie do pomyślenia i by zbudować kulturę, w której ceni się i chroni każdą istotę ludzką”.
Nie wiadomo jeszcze, jak zareagują aktywiści pro-life i którzy liderzy wezmą udział w tak ograniczonej demonstracji. Trzeba wziąć pod uwagę, że mimo restrykcji związanych z epidemią koronawirusa w minionym roku dopuszczono do organizacji różnych protestów tak w stolicy USA, jak i innych miastach, zwłaszcza tych związanych z ruchem Black Lives Matter.
Źródło: LifeSiteNews.com
jjf