17 grudnia 2020

Polska wyda wojnę internetowej cenzurze? Jest projekt ustawy o ochronie wolności słowa

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay.com)

Zgodnie z projektem ustawy, serwisy społecznościowe nie będą mogły usuwać treści ani blokować kont użytkowników, jeśli treści na nich zamieszczane nie naruszają polskiego prawa – podaje „Rzeczpospolita”. Użytkownik niezadowolony z reakcji administratorów będzie mógł zwrócić się do specjalnie powołanego w tym celu sądu.

„W razie usunięcia treści lub zablokowania konta użytkownik będzie mógł złożyć skargę do serwisu. Ten będzie miał 24 godziny na jej rozpatrzenie. Niezadowolony z rozstrzygnięcia użytkownik będzie mógł zwrócić się do serwisu o przywrócenie dostępu, a w razie nieuwzględnienia tego – do sądu” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

 

Wesprzyj nas już teraz!

Jeżeli chodzi o treści naruszające dobro osobiste użytkownika (np. kłamliwe newsy na jego temat), po otrzymaniu skargi na bezprawną treść serwis musi ją rozpatrzyć w ciągu doby. W przypadku nierozstrzygnięcia w tym czasie, głos zabierze sąd. Jak przewiduje ustawa, w celu zapewnienia sprawności nowej procedury planowane jest utworzenie w jednym z sądów okręgowych sądu ochrony wolności słowa na wzór niedawno utworzonych sądów własności intelektualnej.

 

W razie niewykonania zalecenia sądu, serwisowi społecznościowemu grozi nawet do 8 mln zł kary. Tyle przepisy. Pozostaje problem egzekwowania prawa wobec zagranicznych gigantów technologicznych. Przytaczany przez „Rz” adwokat Wojciech Kruger uważa za naiwne założenie, że będzie można w Polsce wyegzekwować usunięcie treści czy ukarać np. Facebooka, który podlega prawu amerykańskiemu. – Bo niby w jakim trybie miałoby się to odbywać? – pyta.

 

O projekcie ustawy wypowiedział się wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta: „W naszych propozycjach kładziemy nacisk nie na szybkie kasowanie treści bezprawnych na podstawie nakazu ministra sprawiedliwości, lecz na brak nadmiernej cenzury dzięki możliwości dochodzenia swoich praw do wolności słowa przed polskim sądem”.  Kaleta przekonuje, że „projekt jest w założeniach i konstrukcji zbieżny z zaprezentowanym we wtorek przez Komisję Europejską projektem Digital Service Act. Daje jednak większe gwarancje użytkownikowi, którego aktywność w mediach społecznościowych może być cenzurowana”.

 

Źródło: rp.pl

PR

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(14)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 272 603 zł cel: 300 000 zł
91%
wybierz kwotę:
Wspieram