– Kapłaństwo powinno być proste, pełne wiary i realizmu, pozbawione złudzeń. Kościół bardzo potrzebuje księży uczciwych i prawych, by odbudować swój autorytet – powiedział bp Mirosław Milewski do alumnów Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku, w czasie Mszy św. z obrzędem kandydatury do święceń diakonatu i prezbiteratu. Uroczystość odbyła się w kaplicy Dobrego Pasterza.
Bp Mirosław Milewski w homilii odwołał się do Ewangelii, w której zawarte są kapłańskie zadania: „Oto Ja posyłam wysłańca mego przed Tobą; on przygotuje drogę Twoją” (Mk 1,1).
Wesprzyj nas już teraz!
Idąc drogą powołania, trzeba wpatrywać się w pierwszych uczniów Jezusa, w apostołów. Gdy głosili światu Dobrą Nowinę o zmartwychwstaniu, nikt im nie obiecywał, że zgromadzą tłumy, spotka ich jakiś awans ani że będą mieli jakieś korzyści materialne. Wiedzieli jedno: muszą pozwolić prowadzić się Duchowi Świętemu.
– Wasze kapłaństwo powinno być proste, skromne, pełne wiary, pełne realizmu i bez złudzeń. Kościół bardzo potrzebuje dziś księży uczciwych i prawych, by odbudować swój autorytet i jakby zagubioną w ostatnich latach umiejętność bycia z ludźmi i dla ludzi. Kościół, w którym będą dobrzy księża, zdolny będzie skutecznie wpływać na otaczającą rzeczywistość i owocnie głosić Ewangelię – powiedział bp Milewski.
Dodał, że księża, których dziś potrzebują wierni, muszą być ludźmi „zafascynowanymi Bogiem, człowiekiem i świętością”. W szeregach kapłańskich nie potrzeba „najemników, ludzi zepsutych i karierowiczów”. Chodzi o to, aby głos Kościoła nie był „głosem wołającego na pustyni” (Mk 1,3).
– Ludzie wychowani w katolickim społeczeństwie coraz częściej odżegnują się od katolicyzmu, agresywnie i wulgarnie wyrażają swoje myślenie na polskich ulicach, a nawet wybierają akt apostazji. Młodzież wypisuje się z katechezy, a po bierzmowaniu zamyka za sobą drzwi swojego kościoła parafialnego. Zjawiska te powodują żal i niepokój. Przyszli księża do takich ludzi zostaną posłani. Mają niestrudzenie głosić Dobrą Nowinę, zgodnie z poleceniem Jezusa – zaakcentował bp Milewski.
Stwierdził też, że dla Ewangelii nigdy nie było „dobrego czasu”. Choć relacje Kościoła i społeczeństwa przechodzą obecnie radykalne i głębokie przeobrażenia, księża muszą z poświęceniem w takim społeczeństwie duszpastersko pracować i ewangelizować je. Księża nie możemy jednak wtapiać się w społeczeństwo i rezygnować z kapłańskich ideałów, ale z wiarą konfrontować się z rzeczywistością, inaczej myślącymi, odpowiadać na krytyczne pytania w świetle Pisma świętego.
Kandydaci oczekujący święceń mają „przygotować drogę Panu, prostować dla Niego ścieżki” (Mk 1,3). Powinni postarać się w swojej drodze do kapłaństwa i w swoim przyszłym kapłaństwie postępować według „logiki krzyża”. To logika wiary w to, że z Bogiem nie ma nic niemożliwego.
– Katolicki ksiądz wierzy, że choć każda epoka ma swoje problemy, to jednak Bóg we wszystkich czasach daje odpowiednią łaskę, aby stawić im czoła i przezwyciężać je z miłością i realizmem. I nigdy nie zapomnijcie, że za nami „idzie mocniejszy od nas” (Mk 1,7) – podkreślił biskup pomocniczy diecezji płockiej.
KAI
TK