Czy w Polsce potrzebny jest Rzecznik Praw Zwierząt? Lewica uznała, że tak i proponuje powołanie takiego urzędu. Ma on sprawować pieczę nad dobrostanem zwierząt m.in. poprzez przeprowadzanie kontroli we wszystkich podmiotach zajmujących się zwierzętami. Rzecznik miałby też występował w sprawach sądowych. Projekt ustawy jest już w Sejmie.
Przeciwnicy takiego rozwiązania wskazują, że powołanie urzędu RPZ to ukłon w kierunku lewackich postulatów, które nie poprawią sytuacji zwierząt oraz próba zbicia politycznego kapitału. Nadto argumentują, że obowiązujące prawo dotyczące ochrony zwierząt jest wystarczające. Szczególnie, że już od kilku miesięcy w resorcie rolnictwa istnieje stanowisko pełnomocnika ds. ochrony zwierząt
Wesprzyj nas już teraz!
Krytycy projektu wskazują, że dochodzimy do sytuacji, w której zaczynamy bardziej dbać o zwierzęta niż o ludzi. To sprawia, że projekt Lewicy budzi skojarzenia, że jest to kolejny krok zrównywania zwierząt z człowiekiem i ich humanizacji.
Rolnicy i hodowcy obawiają się zaś efektu domina. Pierwszym jego elementem jest „piątka dla zwierząt”, w kolejce czeka projekt powołania RPZ, a tylko kwestią czasu jest, gdy na cenzurowanym znajdą się inne branże, nade wszystko zajmujące się hodowlą zwierząt. Zauważają, że w Polsce zbyt mało dba się o interesy branży rolniczej. Istnieje np. Rzecznik Praw Przedsiębiorców, a nie ma Rzecznika Praw Rolników. Tymczasem dziś mówi się o powołaniu Rzecznika Praw Zwierząt.
Źródło „Nasz Dziennik”
MA