To nie choroby ciała są największym zagrożeniem. Jest nim wirus atakujący życie duchowe, paraliżujący zdolność otwarcia się na Boga i na drugiego człowieka – powiedział bp Piotr Libera. Hierarcha podkreślił, że wirus ten infekuje m.in. nienawiścią i złością.
Zdaniem bp. Piotra Libery, to nie choroby ciała są największym zagrożeniem: „jest nim wirus atakujący życie duchowe, paraliżujący zdolność otwarcia się na Boga i na drugiego człowieka. On infekuje „nienawiścią, złością, obojętnością na drugiego, brakiem miłosierdzia”.
Wesprzyj nas już teraz!
Biskup dodaje, że Ten, którego miłosierdzie jest nieskończone cierpi widząc, jak Jego dłużnicy nie potrafią wzajemnie darować sobie win. To prawda, że „wielki świat” nie daje dobrych wzorów: na ekranach telewizorów czy w internecie wciąż słychać tych, którzy żyją z wprowadzania podziałów, z ubliżania, hejtowania innych, z poniżania i wyśmiewania „drogich i świętych Symboli” – mówił hierarcha.
„Nie można brać z nich przykładu, nie można odpłacać złorzeczeniem za złorzeczenie, ale trzeba „zło dobrem zwyciężać”, przebaczając i modląc się nawet za nieprzyjaciół, a nawet za prześladowców – wskazywał duchowny. Po ludzku takie „schodzenie z drogi” złemu może wydawać się porażką, po Bożemu jednak tak się właśnie zwycięża, tak owocuje na wieczność. Tak robili ci, którzy przed nami wędrowali przez polską ziemię: z miłosierdzia i przebaczenia uczynili swoją tarczę i swoją drogę ku świętości” – powiedział bp Libera.
Słowa hierarchy padłu w Żurominie, gdzie obchodzono 20. rocznicę koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Żuromińskiej. Jej kult jest żywy od XVIII wieku. Koronacji obrazu 11 września 2000 roku dokonał Prymas Polski kard. Józef Glemp, a ówczesny biskup płocki Stanisław Wielgus podniósł kościół do rangi sanktuarium diecezjalnego.
Źródło: KAI
WMa