O niemieckiej Drodze Synodalnej mówił ks. dr hab. Grzegorz Chojnacki, dziekan wydziału teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego w drugim dniu 386. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski (KEP) na Jasnej Górze. Ks. Chojnacki jest obserwatorem Drogi Synodalnej ze strony Konferencji Episkopatu Polski.
Ks. Chojnacki mówił o pierwszym posiedzeniu plenarnym Drogi Synodalnej Kościoła katolickiego w Niemczech, które odbyło się we Frankfurcie nad Menem w dniach 30 stycznia – 1 lutego br. „Droga synodalna” to zaplanowany na dwa lata proces, na który zdecydowali się niemieccy biskupi w porozumieniu z Komitetem Centralnym Katolików Niemieckich (ZdK), organizacją zrzeszającą dużą część katolików świeckich. Przypomniał, że głównym powodem powstania inicjatywy jest kryzys jaki wywołały nadużycia seksualne w niemieckim Kościele. Temat ten podczas frankfurckiego spotkania zaprezentował szeroko przewodniczący działającej przy niemieckim episkopacie komisji ds. nadużyć seksualnych, bp Stefan Ackermann z Trewiru. Mówił o działaniach Kościoła katolickiego w zakresie edukacji, oceny i zapobiegania pedofilii, jakie podjęto od 2002 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
W ramach debaty podjęto szeroko tematykę podziału władzy w Kościele, życia kapłańskiego, moralności seksualnej oraz roli kobiet w Kościele. „Te problemy jednak trzeba odczytywać w kluczu papieża Franciszka, który 29 czerwca ub.r. napisał piękny list w języku niemieckim pt. `Do pielgrzymującego Ludu Bożego w Niemczech` wzywający przede wszystkim do nawrócenia i współodczuwania z Kościołem (sentire cum Ecclesiae), aby też nie myśleć, że sytuację uzdrowi tylko reforma strukturalna, czy finansowa, i tym samym więcej ludzi przyjdzie do Kościoła” – powiedział ks. Chojnacki. Przypomniał też, że wielkim problemem są liczne wystąpienia z Kościoła, które w Niemczech w większości są związane z niepłaceniem podatku kościelnego, a nie z apostazją.
Zdaniem ks. Chojnackiego wielkim wyzwaniem dla niemieckiego Kościoła jest też to, na ile zachowa on łączność ze Stolicą Apostolską. Już przy tworzeniu statutu Drogi Synodalnej pojawiły się kontrowersje, gdyż nie ma ona statutu synodu plenarnego, a mimo to w wielu punktach odwołuje się do „uchwał”, „głosowań”, które z natury rzeczy są regulowane prawem kościelnym. „A zatem mamy do czynienia z czymś `hybrydowym`” – zaznaczył.
Ponadto w statucie Drogi Synodalnej zastrzeżono, że jej uchwały nie są wiążące ani dla Konferencji Episkopatu Niemiec ani dla poszczególnych biskupów. A z drugiej strony mówi się, że uchwały, które dotyczyłyby Kościoła powszechnego miałyby być konsultowane ze Stolicą Apostolską. „Podjęło się wielką debatę, mają być podjęte decyzje i teraz chodzi o to, jak odniosą się do tego poszczególni biskupi w Niemczech. Stąd też wewnętrzne napięcia w episkopacie” – zwrócił uwagę ks. Chojnacki.
Zaznaczył, że nadal też trwa dyskusja nad formułą Drogi Synodalnej, która jest niespotykana na skalę Kościoła powszechnego i nigdy nie była w żadnym Kościele lokalnym praktykowana. Przypomniał, że w ramach Drogi Synodalnej reprezentowanych jest 230 osób. Są wśród nich biskupi i duża reprezentacja ZdK, który jest „matką” dla wszystkich diecezjalnych rad katolików świeckich 27 diecezji. Są też reprezentowane zakony i różne stowarzyszenia i ruchy kościelne. „Kard. Reinhard Marx, były przewodniczący episkopatu Niemiec nazwał Drogę Synodalną `duchowym eksperymentem`” – powiedział ks. Chojnacki.
„Kościół w Niemczech chce się reformować na swój sposób. Musimy zobaczyć jak ta reforma będzie wyglądać na tle Kościoła powszechnego. Na pewno wiele impulsów, które wyniknie z tej otwartej dyskusji będzie ważnych. Oczywiście może pojawić się tendencja przedłożenia demokratycznego prawa większości nad tzw. „sensus Ecclesiae” – „zmysłem Kościoła”. Kościół w Niemczech pewne sprawy praktykuje od dawna i chciałby je teraz upowszechnić” – powiedział ks. Chojnacki.
Przypomniał, że wśród najbardziej kontrowersyjnych kwestii, jakie się pojawiły było błogosławienie par jednopłciowych a kobiety zrzeszone w grupie Maryja 2.0 chciałby, aby kobietom udzielać święceń kapłańskich. Dyskutowany jest podział władzy administracyjnej w diecezjach oraz kierowania przez świeckich parafiami gdzie brakuje kapłanów. „W tym kontekście widać tendencję, że Kościół w Niemczech chce pójść swoją drogą bez względu na to, czy coś w tych kwestiach zmieni się na forum Kościoła powszechnego” – zaznaczył ks. Chojnacki.
Zapytany, czy Droga Synodalne może zainspirować Kościół w Polsce ks. Chojnacki powiedział, że na razie trzeba poczekać na konkretne decyzje, uchwały i dokumenty Drogi Synodalnej. „W jednym z dokumentów Drogi Synodalnej używa się słowa `iskra`, która może zainspirować inne Kościoły lokalne. Jednak powstaje obawa, że `iskra` może też wywołać pożar, który później trzeba będzie gasić” – powiedział ks. Chojnacki.
Zwrócił też uwagę, że w Niemczech nie milkną krytyczne echa po publikacji watykańskiej instrukcji o parafii i dlatego reprezentanci prezydium Drogi Synodalnej mają udać się do Rzymu i tam podjąć dyskusję z prefektem Kongregacji ds. Duchowieństwa kard. Beniamino Stellą na temat dokumentu. Zaznaczył, że Kościół katolicki w Niemczech mocno deklaruje nawrócenie w ramach wspólnot parafialnych poprzez reformę struktur, co ma przyczynić się do zwiększenia liczby wiernych. Jednak zbyt mało akcentuje się, że nawrócenie ma się przede wszystkim dokonywać na płaszczyźnie duchowej. Mówi się zatem przede wszystkim o strukturach, poszerzeniu uprawnień osób świeckich do kierowania parafią. Dlatego krytykowany jest watykański dokument, który zdaniem przedstawicieli Drogi Synodalnej nie rozpoznaje problemów lokalnych.
We wrześniu w ramach Drogi Synodalnej ma się odbyć pięć spotkań regionalnych. Niektórzy ze względu na pandemię koronawirusa proponują, aby miały one formę telekonferencji. Natomiast najbliższe zgromadzenie plenarne planuje się na luty 2021 r. we Frankfurcie nad Menem.
Źródło: KAI
Pach