Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysław Kosiniak-Kamysz, deklaruje chęć zorganizowania referendum w sprawie postulatów LGBT, w tym – adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Przy tym twierdzi, że ustawy legalizującej homomałżeństwa by nie podpisał.
Władysław Kosiniak-Kamysz jest kandydatem PSL w wyborach prezydenckich. W rozmowie z Radiem ZET powiedział, że chciałby wprowadzenia w Polsce dnia referendalnego, w którym co roku odbywałyby się referenda w istotnych kwestiach.
Wesprzyj nas już teraz!
W jednym z nich można byłoby, jak sądzi, zapytać Polaków o związki jednopłciowe oraz akceptację homoseksualnych „małżeństw” – i to z prawem do adopcji dzieci.
– Ja bym zapytał w dniu referendalnym naszych rodaków. Trzy pytania: czy jesteś za związkami partnerskimi, czy jesteś za małżeństwami homoseksualnymi i czy jesteś za adopcją przez nie dzieci – powiedział szef PSL.
– Moim zdaniem na pierwsze pytanie większość Polaków odpowiedziałaby – TAK, na dwa kolejne – NIE – dodał.
Zarazem zaznaczył, że on jako prezydent ustaw wprowadzających gejowskie pseudo-małżeństwa by… nie podpisał. Mógłby poprzeć jedynie ustawę, która da homoseksualistom „dostęp do informacji medycznej, dziedziczenia”, ale już do homomałżeństw i adopcji – nie.
W 2015 roku referendum w sprawie gejowskich pseudo-małżeństw odbyło się w Irlandii. Większość obywateli poparła rewolucyjny postulat. Dlaczego Kosiniak-Kamysz, który przedstawia siebie jako kandydata centrum, gotów jest igrać z ogniem i poddawać pod głosowanie cywilizacyjne fundamenty i niezmienne prawdy?
Źródło: radiozet.pl
Pach