14 lutego 2020

Skuteczność modlitwy

Niejednemu słabemu na duchu słuchaczowi mogą słowa Ewangelii dać wiele do myślenia z powodu tej obietnicy, jaką Zbawiciel dał uczniom swoim, gdy mówił: „O cokolwiek poprosicie Ojca w imię moje, da wam” (J 16, 23), ponieważ nie tylko tacy jak my nie otrzymują wielu rzeczy, o które zdają się prosić Ojca w imię Chrystusowe, ale nawet sam apostoł Paweł trzykrotnie prosił Pana, aby odeń odstąpił dręczący go szatan, i nie mógł tego uprosić. Przedmiot ten jednak został już dawno rozwinięty i wyjaśniony przez Ojców, którzy słusznie pojmowali, że ci tylko w imię Zbawiciela proszą, którzy proszą o rzeczy odnoszące się do zbawienia wiecznego.

Apostoł zaś, prosząc o uwolnienie od pokusy otrzymanej dla straży pokory, nie prosił w imię Zbawiciela, bo gdyby był wolny od tej pokusy, nie mógłby być zbawiony, w myśl jego własnych słów: „Ażebym zaś nie wynosił się dla wielkości objawień, dany mi jest bodziec ciała mego, anioł szatana, który by mnie policzkował” (2 Kor 12, 7). A zatem ilekroć prosimy, a nie otrzymujemy, dzieje się to przez to, że albo prosimy o to, co nie jest pomocne naszemu zbawieniu, i dlatego Ojciec miłosierny świadczy nam dobrodziejstwo odmawiając nam tego, o co niesłusznie prosimy, co się właśnie przydarzyło apostołowi Pawłowi, któremu na trzykrotną prośbę odpowiedziano: „Wystarczy ci łaska moja, gdyż moc w słabości się doskonali” (2 Kor 12, 9).

Albo też prosimy o rzeczy pożyteczne i odnoszące się do prawdziwego zbawienia, ale z powodu naszego złego życia nie możemy być wysłuchani przez sprawiedliwego Sędziego. Do tych ludzi odnoszą się słowa Salomona: „Kto odwraca uszy swe, aby nie słuchać zakonu, modlitwa jego Obrzydła” (Prz 28, 9).

Wesprzyj nas już teraz!

Albo gdy się modlimy o łaskę nawrócenia i opamiętania dla grzeszników, choć prosimy o rzecz zbawienną i ze swej strony godni jesteśmy wysłuchania, jednak przewrotność grzeszników stoi na przeszkodzie do zadośćuczynienia naszej prośbie.

Zdarza się też niekiedy, że usilnie i pobożnie prosimy o rzeczy zbawienne i tych natychmiast nie otrzymujemy, wynik prośby naszej odłożony zostaje do czasu przyszłego. Tak na przykład codziennie na klęczkach błagamy Boga mówiąc: „Przyjdź królestwo Twoje” (Mt 6, 10), to zaś królestwo otrzymujemy nie zaraz po skończeniu modlitwy, ale dopiero w czasie odpowiednim. Dzieje się to za szczególnym zrządzeniem Opatrzności Bożej w tym celu, ażeby uczucia nasze pobożne z dnia na dzień coraz bardziej wzrastały i tak godniej przyjmowały łaski, o które prosimy.

Nawiasem trzeba zauważyć, że gdy modlimy się za grzeszników, a nie możemy uprosić ich zbawienia, bynajmniej nie jesteśmy pozbawieni zgoła wszelkiego skutku swej prośby, albowiem choć oni nie są godni zbawienia, to jednak my za miłość, którą ku nim żywimy, otrzymamy nagrodę i na takiej prośbie spełni się obietnica Pańska: „O cokolwiek poprosicie Ojca w Imię moje, da wam” (J 16, 23). Zwrócić należy uwagę na to, że nie mówi tylko „da”, ale „da wam”, bo choć nie da tym, za których prosimy, to jednak nas wynagrodzi za nasze wstawiennictwo za błądzącymi.

Dalej następują słowa: „Dotychczas o nic nie prosiliście w Imię moje” (J 16, 24). Uczniowie nie prosili w Imię Zbawiciela, ponieważ, gdy sam Zbawiciel był dla nich widzialny, przeto mniej wznosili myśl swoją ku niewidzialnej łasce zbawienia. Ale my, ludzie ułomni, prosząc Ojca, nie w imię Jezusa, to jest Zbawiciela, prosimy, gdy prosimy o rzeczy przeciwne zbawieniu naszemu, nie dlatego żebyśmy jak apostołowie byli oderwani od niewidzialnej łaski zbawienia widokiem samego Zbawiciela, ale dlatego, że opanowani przez własną namiętność mało baczymy na wolę Bożą.

O co zaś należy przede wszystkim prosić i czego na pewno mogą się spodziewać od Ojca ludzie wytrwale proszący, o tym mówi Pan: „Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna” (J 16, 24). Myśl tego zdania jest taka: Proście, aby radość wasza była pełna, a otrzymacie. Pełna radość oznacza szczęśliwość pokoju wiecznego. Bo – że pomijamy radość ludzi złych, która skończy się dla nich smutkiem wiecznym – mają święci nawet w tym życiu radość, płynącą z nadziei otrzymania dóbr niebieskich, gdy tu na ziemi dla Boga znoszą różne przeciwności: mają radość, gdy – pod wpływem miłości bliźniego – „weselą się z weselącymi, płaczą z płaczącymi” (Rz 12, 15). Lecz nie jest to jeszcze pełna radość, bo jest połączona z płaczem.

Pełna radość jest wtedy, gdy się radujemy z radującymi bez czyjegokolwiek płaczu. Mówi więc Pan: „Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna”, w tym znaczeniu: Nie o te przemijające radości doczesne proście, które z goryczą są zmieszane i muszą się skończyć, ale o tę szczególną radość proście Ojca, której pełność nie zmniejsza się przez jakąkolwiek odrobinę niepokoju, której wieczność nie krępuje się nigdy żadną granicą. Jeżeli bowiem trwać będziecie przy prośbie, bez wątpienia otrzymacie to, o co prosicie. O pełni tej radości pisze Piotr do wiernych: „Wierząc zaś, radować się będziecie weselem niewymownym i chwalebnym, osiągając zbawienie dusz, cel wiary waszej” (1 P 1, 8-9). Prosić zaś o tego rodzaju radość to znaczy nie tylko słowami błagać o wejście do ojczyzny niebieskiej, lecz także czynem godnym walczyć o jej osiągnięcie. I na próżno będzie się modlił o rzeczy najwyższe ten, kto życiem przewrotnym stacza się do rzeczy najniższych.

Św. Beda Wielebny, Skuteczność modlitwy, w: Ojcowie Kościoła. Panorama patrystyczna, Wydawnictwo Archidiecezji Warszawskiej 1991, s. 229-232.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 191 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram