„Muzułmanie, ich religia i ich kraje znajdują się obecnie w stanie kryzysu” – powiedział premier Malezji Mahathir Mohamad, otwierając spotkanie na szczycie państw islamskich w stolicy kraju – Kuala Lumpur. Przywódca wzywa świat islamu, aby „zakasać rękawy” i odzyskać dawną potęgę.
Spotkanie w stolicy Malezji zostało określone mianem Szczytu Kuala Lumpur, w którym wzięli udział przedstawiciele 56 krajów islamskich całego świata, a wśród inicjatorów wydarzenia są przywódcy Turcji, Indonezji, Kataru, Pakistanu oraz Malezji. Zdaniem premiera tego ostatniego kraju, islam przeżywa kryzys, a kraje muzułmańskie powinny zrobić wszystko, aby odzyskać dawne znaczenie i potęgę. Jego zdaniem, dziś negatywnie na wizerunek islamu wpływa dżihad, rządy dyktatorskie oraz neokolonializm.
Wesprzyj nas już teraz!
Otwierając posiedzenie, 94-letni premier Malezji stwierdził z ubolewaniem, że „wszędzie jesteśmy świadkami zniszczonych krajów muzułmańskich, ich obywateli zmuszonych do ucieczki i szukania schronienia w krajach nieislamskich”. Podkreślił, że „bratobójcze konflikty, wojny domowe, upadające rządy i wiele innych katastrof” nadal nękają kraje muzułmańskie i islam, „bez jakiegokolwiek poważnego wysiłku na rzecz ich zakończenia, zmniejszenia lub rehabilitacji religii”. „Dziś straciliśmy szacunek świata. Nie jesteśmy już źródłem wiedzy ani wzorem cywilizacji ludzkiej” – mówił malezyjski przywódca.
Przywódca stwierdził, że we współczesnym świecie coraz częściej zauważalna jest islamofobia, na którą skarżą się muzułmanie. W jego opinii to efekt działań wyznawców Mahometa, którzy podejmują się samobójczych zamachów terrorystycznych. – To nie do zaakceptowania akty terroru” pogorszyły jedynie globalny wizerunek islamu – twierdzi szef rządu malezyjskiego.
Co ciekawe, premier stwierdził, że jako przywódcy krajów islamskich „mogą nawet pochwalać stosowanie dżihadu, ale wynikiem tego jest powszechny ucisk muzułmanów”. „Zostaliśmy wypędzeni ze swych własnych krajów, zmuszeni do szukania azylu, jesteśmy uciskani i potępiani. Wywołaliśmy taki strach przed islamem, że zrodziło to islamofobię” – powiedział na zakończenie premier Mahathir.
Spotkanie wywołało niezadowolenie Arabii Saudyjskiej, która widzi w nim zagrożenie dla wpływów Organizacji Współpracy Islamskiej (OIC), zdominowanej właśnie przez ten kraj. W jej skład wchodzi obecnie 57 państw i jest ona postrzegana jako zbiorowy głos świata muzułmańskiego. Dodatkowo niezadowolenie Rijadu wywołała obecność na szczycie przywódców Iranu, Kataru i Turcji – głównych jego regionalnych konkurentów.
W pierwszym dniu obrad przemawiali również prezydent Iranu Hassan Rouhani, szejk Kataru Tamim bin Hamad at-Thani i prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan. Do stolicy Malezji nie przybył natomiast, mimo zaproszenia, saudyjski król Salman bin Abdulaziz as-Saud, zabrakło również premiera Pakistanu i prezydenta Indonezji.
Organizacja Współpracy Islamskiej powstała w stolicy Maroka – Rabacie 25 września 1969 r. jako Organizacja Konferencji Islamskiej, na zjeździe przywódców państw muzułmańskich, zwołanym po podpaleniu meczetu Al-Aksa w Jerozolimie (21 sierpnia tegoż roku). Obecną nazwę nosi od 2011; dziś zrzesza 57 krajów (w tym 6 byłych republik radzieckich), w których islam jest religią państwową lub przeważającą albo w których wyznaje go znaczna część miejscowej ludności.
Źródło: KAI, malaymail.com, PCh24.pl
WMa