Ks. Jeremy Davies, egzorcysta z Londynu nie ma wątpliwości, że celebracja halloween może powodować utratę wiary w rzeczywistość piekła i złych duchów. Zdaniem kapłana, niewinne zabawy mogą mieć dalekosiężne konsekwencje. „W ostateczności wiedzie to do utracenia chrześcijańskiej wiary” – przekonuje na łamach „National Catholic Register”.
Według posługującego od 1974 r. kapłana, zagrożenia wynikające z celebrowania halloween można podzielić na dwie grupy. Pierwsza dotyczy utraty wiary w piekło. „Zaczynają od niewinnych zabaw, co może prowadzić ludzi do utraty wiary w diabła i złe duchy, i w konsekwencji zaniku chrześcijańskiej wiary” – podkreśla.
Wesprzyj nas już teraz!
W tym kontekście przypomniał wypowiedź generała zakonu jezuitów o. Arturo Sosa Abascala, który określił diabła mianem „rzeczywistości symbolicznej”. Jego zdaniem, takie poglądy „stoją w totalnej sprzeczności ze Słowem Bożym i wiarą katolicką”. „To pokazuje jak głęboko mogą upaść ludzie wstępujący na ścieżkę modernizmu (…) jeżeli jest prawdą że to powiedział, to postawił się poza Kościołem” – stwierdził kapłan.
W wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika „El Mundo”, przełożony zakonu jezuitów stwierdził: „Chrześcijanie wierzą, że zostaliśmy stworzeni na wzór i podobieństwo Boga, a Bóg jest wolny, ale On zawsze wybiera czynienie dobra, bo cały jest dobrocią (…). Stworzyliśmy sobie symboliczne figury takie jak diabeł, żeby symbolizowały zło. Również kondycja społeczna może reprezentować tę postać, ponieważ są ludzie działający na rzecz zła, ponieważ znajdują się w środowisku, w którym trudno jest postępować inaczej”.
Drugie zagrożenie wynika z faktu fascynacji złem. „Lekkomyślność w tej materii jest zgubna: pogrywanie ze złem jakby go nie było, jest tak naprawdę zapraszaniem go do swojego życia” – przekonuje ks. Davies. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku okultyzmu. Poprzez podobne praktyki człowiek otwiera się na działanie złego ducha. Egzorcysta podkreśla, że nawet najbardziej błahe zabawy mogą prowadzić do poważnych problemów duchowych. „Nie musisz zagłębiać się w nie za bardzo, by okazały się dla ciebie śmiertelne” – mówi. W tych sprawach bowiem nie ma gradacji. Niewinność drobnych praktyk okultystycznych to „inteligentne zwiedzenie”, które jest dziełem samego ojca kłamstwa.
Źródło: ncregister.com
PR