„Wraz z zaleceniem wyświęcania na księży sprawdzonych żonatych mężczyzn pękła tama, która uniemożliwiała dotąd likwidację obowiązkowego celibatu” – komentuje Synod Amazoński znany niemiecki progresywny teolog Wunibald Müller.
Wunibald Müller to psychoterapeuta i teolog chętnie cytowany przez progresywne katolickie niemieckie media jako krytyk celibatu. Po Synodzie Amazońskim Müller nie kryje wielkiej radości.
Wesprzyj nas już teraz!
W ocenie teologa zgromadzenie biskupów „przejdzie do historii jako synod, na którym obwieszczono koniec obowiązkowego celibatu”. Nie ma on wątpliwości, że w Rzymie „pękła tama”, która dotąd uniemożliwiała Niemcom przeforsowanie pożądanych zmian.
Zdaniem Müllera efekty Synodu Amazońskiego są „prawdziwie dobrą nowiną” dla mężczyzn, którzy czują się powołani do kapłaństwa, ale już nie do życia w celibacie. Łatwiej będzie też w Kościele tym księżom, którzy mimo obowiązku bezżenności są w jakimś związku.
Według teologa likwidacja obowiązkowego celibatu pozwoli kapłanom na lepsze podejście do własnej seksualności.
– Nie będzie już trzeba przeżywać tego w szarej strefie, co czyniło [księży] podatnymi na niedojrzałe czy występne zachowania seksualne – powiedział teolog.
Według Müllera papież Franciszek pokazał, że jest „człowiekiem małych kroków”. W jego ocenie może to wynikać z tego, że w Kościele „jest to jedyny sposób, by cokolwiek zmienić nie wywołując podziału”.
Niemcy chcą odejść od obowiązku celibatu w ramach Drogi Synodalnej, którą rozpoczynają 1. grudnia tego roku. Synod Amazoński traktują instrumentalnie, jako podstawę prawną, która pozwoli im dokonać w swoim kraju szeregu od dawna pożądanych zmian.
Źródło: Katholisch.de
Pach