Jeśli ktoś myślał, że są rzeczy, których bluźniercy nie wykorzystaliby w antykatolickiej kampanii, jaką prowadzą od 2000 lat, to był w błędzie. Okazuje się, że do obrażenia Syna Bożego, Jego nauki i cierpienia, jakie poniósł dla naszego Zbawienia można wykorzystać wszystko, łącznie z… butami.
W tym tygodniu na amerykański rynek obuwniczy trafiło 15 sztuk nowego modelu butów Nike Air Max, które zostały wyprodukowane przez mało znane dotychczas studio MSCHF. Nazwano je „Butami Jezusa”.
Wesprzyj nas już teraz!
Producenci skandalicznych butów postarali się, aby sprofanować jak najwięcej symboli katolickich i upodlić wydarzenia z życia Jezusa Chrystusa.
Jak informuje serwis rp.pl „podeszwy butów zostały wypełnione 60 mililitrami wody święconej pobranej prosto z rzeki Jordan, dzięki czemu ich właściciele mogą – tak jak Jezus – chodzić po wodzie”. Producenci kilkukrotnie podkreślali, że woda została poświęcona, a także lekko zabarwiona, by była dobrze widoczna przez przezroczysty materiał podeszwy.
To jednak nie wszystko. Do butów przyszyto z przodu również stalowy krzyż z Jezusem. Na pięcie znajduje się hasło INRI (łac. Iesus Nazarenus Rex Iudaeorum – Jezus Nazarejczyk Król Żydów), a z boku widnieje napis „NT. 14:25”, co jest odniesieniem do 25 wersetu 14 rozdziału Ewangelii wg św. Mateusza „A o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, idąc po morzu”. Z kolei wkładki zostały wyprodukowane z wełny, co według producentów ma być nawiązaniem do… Baranka Bożego.
Dotychczas wystawiono na sprzedaż 15 egzemplarzy „Butów Jezusa”. Ich początkowa cena wynosiła ponad 5,5 tys. zł, a na licytacji sięgnęła nawet… 11 tys. zł. Bluźniercze obuwie wyprzedało się w zaledwie kilka minut, ale firma zapowiada na swojej stronie internetowej, że powstanie więcej egzemplarzy.
Źródło: rp.pl
TK