18 września przed sądem w brytyjskim Stevenage odbędzie się proces o dyskryminację transseksualisty. Angielka Katherine Scottow została oskarżona o szerzenie mowy nienawiści na Twittrze. Kobietę aresztowano na oczach dzieci, gdyż nie chciała nazwać mężczyzny kobietą.
Chodzi o mężczyznę, który w 2007 roku poddał się zabiegom medycznym i odtąd podaje się za kobietę. Obecnie występuje pod imieniem Stephanie Hayden i w agresywny sposób robi użytek ze wprowadzonego w Wielkiej Brytanii antydyskryminacyjnego prawa, które przestępstwem czyni nazywanie kobiet kobietami i mężczyzn mężczyznami, jeżeli tylko twierdzą oni, że ich płeć jest inna. W przeszłości Hayden pozywał już dwie osoby za nieuznawanie „zmiany” jego płci.
Wesprzyj nas już teraz!
Teraz trafiło na Kate Scottow – matkę dwójki dzieci. Kobieta mieszka w Hitchin, niewielkim mieście na północ od Londynu w hrabstwie Hertfordshire. Scottow wdała się kilka miesięcy temu w dyskusję z Haydenem. Odmówiła określania go mianem kobiety i wyjaśniła, że człowiek nie może zmienić swojej płci. W efekcie transseksualny mężczyzna pozwał Scottow o rzekome szerzenie nienawiści.
W lutym policja aresztowała kobietę na oczach dzieci. Zamknięto ją na siedem godzin w piwnicy jej domu, pozbawiając ją potrzebnych jej wówczas produktów higienicznych. Zarekwirowano też telefon i komputer należące do Scottow. Została przesłuchana i wypuszczona.
Następnie otrzymała zakaz pisania do Haydena lub o Haydenie, tak, by nie wskazywać w żaden sposób na jego męską tożsamość. W sprawę Scottow zaangażował się nawet premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson nazywając działania policji nadużyciem.
Mimo wszystko dojdzie jednak do procesu. Hayden zarzuca Scottow, że później – przez kilka miesięcy – obrażała go w sieci publikując „wrażliwe” informacje na temat medycznych zabiegów, które przeszedł.
Źródła: katholisches.info / dailymail.co.uk
Pach