Jeden z dwóch żyjących autorów dubiów nie kryje swoich wątpliwości co do wstąpienia niemieckiego episkopatu na drogę synodalną. Zdaniem kard. Brandmüllera „nikt nie wie, gdzie ta droga zaprowadzi Kościół w Niemczech”, a słuchając części tamtejszych biskupów dochodzi do przekonania, że być może „ku katastrofie”.
Kardynał Brandmüller ma poważne wątpliwości w kwestii słuszności obrania drogi synodalnej przez niemiecki Kościół. „Po pierwsze nikt nie wie w jaki sposób iść tą drogą, a po drugie – dokąd ona nas w ogóle zaprowadzi (…) jeżeli ktoś bierze pod uwagę stanowiska niektórych biskupów, może równie dobrze powiedzieć, że ta droga synodalna wiedzie ku katastrofie” – przekonuje na łamach Die Tagespost.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem kardynała, wejście na drogę synodalną jawi się jeszcze bardziej niebezpiecznie w kontekście głębokiego kryzysu jaki przeżywa Kościół za naszą zachodnią granicą. W samym 2018 roku, aż 216 tys. osób opuściło szeregi Kościoła katolickiego w Niemczech. „To szczególnie alarmujące symptomy kondycji duchowej niemieckiego Kościoła” – zaznacza.
Ale – jak sam podkreśla – nie powinniśmy być zaskoczeni takimi liczbami. „W Ewangelii św. Mateusza Jezus zaznacza, że miłość wielu osłabnie i wielu fałszywych proroków powstanie by wielu zwieść na manowce”. Jednak prawdziwy Kościół Chrystusowy, to nie jedynie „świątobliwa organizacja” będąca „podatna na zmiany”, ale podążajaca z przekonaniem i pewnością, że jej misja pochodzi od Chrystusa.
Esencją prawdziwego Kościoła zdaniem kapłana jest przekazanie depozytu wiary od czasów Apostołów do powtórnego przyjścia Chrystusa, a nie „postępująca ewolucja, podczas której ta esencja podlega zmianie”.
Źródło: lifesitenews.com
PR