Rada Miasta Krakowa przyjęła uchwałę, która może prowadzić do wprowadzenia w krakowskich szkołach wulgarnej „edukacji” seksualnej zgodnej z oczekiwaniami LGBT. W odpowiedzi na decyzję radnych powstała petycja do Wojewody Małopolskiego. Jej sygnatariusze apelują o odrzucenie uchwały i zaprzestanie dalszych prac nad tym dokumentem.
W Krakowie przyjęto ustawę o powołaniu programu grantowego dla organizacji pozarządowych, które miałyby realizować w krakowskich szkołach profilaktykę ciąż wśród nastolatek oraz chorób przenoszonych drogą płciową. Działacze pro-life uczulają, że nowe prawo może zostać wykorzystane do forsowania w szkołach seksedukacji w myśl postulatów środowisk LGBT.
Wesprzyj nas już teraz!
„Istnieją poważne przesłanki wskazujące na to, że program ten będzie wykorzystany do realizacji celów politycznych skrajnej lewicy, w szczególności środowisk skupionych wokół lobby LGBT” – zaznaczają zwracający uwagę na problem dr Bawer Aondo-Akaa oraz Jacek Kotula. W specjalnym piśmie apelują do Marszałka o odrzucenie projektu i zaniechanie dalszych prac.
Do podobnych przypadków dochodzi już w Warszawie i Gdańsku, gdzie mimo licznych protestów wprowadzono tzw. edukację seksualną. Autorzy tych projektów nie ukrywają, że inspirowali się wytycznymi WHO.
Przyjęte w Krakowie prawo zakłada, że zajęcia edukacyjne w tutejszych szkołach prowadzone byłyby przez organizacje pozarządowe zrzeszające „edukatorów seksualnych”. Działalność takich organizacji od dawna budzi poważne wątpliwości prawne i jest przedmiotem protestów rodziców i nauczycieli.
Podczas prac nad przyjęciem ustawy wątpliwości ekspertów zostały zbagatelizowane, a ich przedstawicielkę siłą usunięto z sali obrad. Sygnatariusze listu apelują o podjęcie działań, które zatrzymają szkodliwą dla dzieci uchwałę. W związku z tym ruszyła specjalna petycja zaadresowana do Wojewody Małopolskiego, Piotra Ćwika.
„Uchwała Rady Miasta NR XVIII/372/19 stanie się narzędziem do realizacji ideologicznego i politycznego programu organizacji LGBT. Dlatego apeluję do Pana o jej odrzucenie i zaniechanie dalszych prac nad tym dokumentem” – czytamy w treści petycji, którą można podpisać TUTAJ.
PR