Do Urzędu Miasta w Białymstoku wpłynęło aż 40 zgłoszeń marszów i manifestacji, które mają być przeprowadzone w Białymstoku 20 lipca – tego samego dnia co tzw. „marsz równości”. Mieszkańcy stolicy Podlasia postanowili sprzeciwić się tęczowej paradzie w pomysłowy sposób. Jedna z kontrmanifestacji nosi tytuł „Pikieta w obronie rozumu i godności człowieka”.
20 lipca w Białymstoku ma więc odbyć się m.in. „Manifestacja heteroseksualizmu” czy „Pikieta w obronie tradycji i wartości rodzinnych”. Oba wydarzenia są jawnym sprzeciwem wobec marszu równości LGBT. Są też jednak przemarsze sprzeciwiające się promocji homoseksualizmu mniej bezpośrednio. Tutaj można wyodrębnić chociażby „Marsz w obronie disco polo”, lub „Marsz upamiętniający zatonięcie polskiego torpedowca ORP Kaszub”.
Wesprzyj nas już teraz!
Ratusz, do którego napłynęło 40 zgłoszeń zapowiedział, że jeżeli będą one „spełniały wymogi o zgromadzeniach”, otrzymają pozytywne decyzje. Trasy zgromadzeń obywatelskich najczęściej przecinają się z trasą marszu równości. Najpewniej więc nie obędzie się bez rozprawy administracyjnej, podczas której organizatorzy wszystkich manifestacji będą próbowali porozumieć się w tej sprawie.
Organizatorem marszu równości w Białymstoku jest Tęczowy Białystok, stowarzyszenie promujące ideologię LGBT. Dwa tygodnie temu jego młodzi aktywiści ogłosili podczas konferencji prasowej, że 20 lipca zamierzają przeprowadzić w stolicy województwa podlaskiego pierwszą homoparadę. Zaraz po tej informacji, pojawiły się liczne głosy sprzeciwu mieszkańców Białegostoku. Tydzień temu ruszyła akcja zbierania podpisów pod petycją z prośbą do włodarza Białegostoku, aby ten nie wydawał zgody na przeprowadzenie w homoparady.
Źródło: radio.bialystok.pl
Adam Białous