Warszawska siedziba Fundacji Pro-Prawo do Życia została zaatakowana przez nieznanych sprawców. Zdaniem działaczy pro life, ataku dokonali zwolennicy „cywilizacji śmierci”, popierający aborcję. Drzwi wejściowe do biura fundacji zostały oblane czerwoną farbą.
We czwartek siedzibę Fundacji Pro-Prawo do Życia zaatakowali nieznani sprawcy, którzy zniszczyli drzwi wejściowe, obficie oblewając je czerwoną farbą. Działacze pro life przyznają, że nie udało im się ująć sprawców, ale biorąc pod uwagę doświadczenie, aktu wandalizmu najprawdopodobniej dopuścili się zwolennicy aborcji. Przedstawiciele fundacji zwracają również uwagę na kolor farby, która została wylana na drzwi. „Czerwona farba dobrze symbolizuje cywilizację śmierci i cierpienie dzieci, które są zabijane w wyniku aborcji” – czytamy w komunikacie.
Wesprzyj nas już teraz!
Do ataku na biuro fundacji doszło we czwartek około godziny 15. „Na podstawie dotychczasowych doświadczeń możemy przypuszczać, że to dzieło osób z szeroko pojętej lewicy światopoglądowej. Tak właśnie wygląda tolerancja środowisk popierających aborcję i „tęczową” edukację” – napisano w oświadczeniu przesłanym do mediów.
W komunikacie podkreślono również, że to nie pierwszy raz, gdy obrońcy życia są atakowani i wyszydzani. „Jesteśmy atakowani i szykanowani podczas pikiet, zwolennicy deprawacji utrudniają zbiórki podpisów, nasze bilbordy i samochody są nieustannie niszczone. Nasze działania, które pokazują prawdę o aborcji i skutkach deprawacji dzieci przerażają ruchy anty-life i „tęczowe”, ponieważ są skuteczne” – tłumaczą przedstawiciele Fundacji Pro-Prawo do Życia.
Obrońcy życia podkreślają w swoim oświadczeniu, że nie zamierzają ustawać w swojej działalności na rzecz ochrony życia dzieci nienarodzonych. „Nie damy się zastraszyć i nie zaprzestaniemy walki o życie i dobro dzieci” – dodają.
WMa