Zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego są okazją do podsumowania najważniejszych działań europosłów w ostatniej kadencji. Instytut Ordo Iuris przygotował zestawienie wyników głosowań dotyczących ochrony życia od poczęcia, tożsamości małżeństwa czy prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Z analizy wynika, że na przestrzeni ostatnich pięciu lat w Parlamencie Europejskim wzrosło aktywne poparcie dla postulatów ruchu LGBT i organizacji proaborcyjnych.
Wesprzyj nas już teraz!
W VIII kadencji PE często zabierał głos w sprawie dopuszczalności zabijania nienarodzonych dzieci w krajach unijnych, prezentując coraz bardziej zdecydowane poparcie dla postulatów proaborcyjnych. W kolejnych rezolucjach Parlament nie tylko promował legalizację zabójstwa prenatalnego, ale przede wszystkim zaczął propagować konstrukcję „prawa do aborcji” mającym być, rzekomo, jednym z praw człowieka.
Kluczowym momentem było uchwalenie w marcu 2015 r. dwóch kontrowersyjnych rezolucji. Stwierdzono w nich m.in., że kobiety powinny mieć „łatwy dostęp do środków antykoncepcyjnych i możliwość aborcji”. W lutym 2017 r. europosłowie uznali, że tzw. prawa reprodukcyjne obejmują możliwość uśmiercenia nienarodzonego dziecka. W marcu tego samego roku Parlament Europejski skrytykował „zbyt częste” powoływanie się na klauzulę sumienia w niektórych krajach. Stało się tak, mimo że kluczowym prawem człowieka jest postępowanie zgodnie z własnym sumieniem oraz wolność od przymusu postępowania wbrew niemu.
Następnie, w listopadzie 2017 r. europarlamentarzyści wprost wypowiedzieli się za możliwością zabójstwa prenatalnego dzieci poważnie chorych. Ta rezolucja stanowi przykład dyskryminacji ze względu na niepełnosprawność. Natomiast w lutym 2019 r. Parlament uznał organizacje walczące o ochronę życia i rodziny za sprzeciwiające się, rzekomo, prawom człowieka.
W ostatniej kadencji Parlament Europejski wielokrotnie zajmował też stanowisko w odniesieniu do postulatów ruchu LGBT. W jednym ze sprawozdań z 2015 r. europosłowie umieścili postulat, aby „prawo rodzinne i prawo pracy w większym stopniu uwzględniało rodziny z jednym rodzicem i rodziny LGBT”, co wiąże się z coraz silniejszą presją na odebranie ochrony prawnej małżeństwu jako związkowi kobiety i mężczyzny na rzecz instytucjonalizacji konkubinatów jednopłciowych. Wyrażono też dezaprobatę dla placówek edukacyjnych, w których nie ma grup koedukacyjnych.
Natomiast w marcu 2018 r. Parlament próbował narzucić uznawanie przez państwa skutków prawnych tzw. małżeństw jednopłciowych zawartych w krajach dopuszczających takie sformalizowanie konkubinatu wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami (m.in. adopcją dzieci). Europosłowie poparli też inicjatywy zakazujące terapii psychologicznej niepożądanych skłonności homoseksualnych. W styczniu 2019 r. zaś Parlament wezwał państwa członkowskie do uznania takiej terapii za przestępstwo. Może to stanowić naruszenie prawa do nieingerowania w życie prywatne, rodzinne i domowe oraz prawa do opieki lekarskiej.
Ponadto, w listopadzie 2018 r. Parlament Europejski podkreślił konieczność „opracowania strategii edukacyjnych” zgodnych z zasadami ideologii gender. Może być to sprzeczne z prawem rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Europosłowie uznali też w jednej rezolucji krytykę godzącej w prawa rodzin Konwencji stambulskiej za przejaw tzw. mowy nienawiści wobec przedstawicieli ruchu LGBT.
– Rezolucje Parlamentu Europejskiego wskazują kierunek działania instytucji unijnych oraz tworzą dorobek prawny Unii Europejskiej. Dlatego może niepokoić tak duże poparcie wśród europosłów postulatów sprzecznych z prawami człowieka, prawami rodziców czy prawami pacjenta – skomentowała Magdalena Olek, Zastępca Dyrektora Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
Źródło: Ordo Iuris
MWł