Najwyższy Przywódca Iranu Ajatollah Ali Chamenei zapewnił we wtorek, że Teheran nie dąży do wojny ze Stanami Zjednoczonymi, pomimo narastających napięć między dwoma arcy-wrogami odnośnie irańskich zdolności nuklearnych i ich programu rakietowego – donosi Reuters.
W słowach skierowanych do wyższych urzędników Chamenei powtórzył także, że Republika Islamska nie będzie negocjować ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie innej umowy nuklearnej. – Nie będzie żadnej wojny. Naród irański wybrał ścieżkę oporu. Nie szukamy wojny, a oni też nie. Wiedzą, że nie leży to w ich interesie – tłumaczył.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezydent Donald Trump rok temu wycofał Stany Zjednoczone z umowy nuklearnej JCPOA, zawartej między Iranem a światowymi mocarstwami, na mocy której Teheran ograniczył swoją zdolność wzbogacania uranu – potencjalna droga do budowy bomby atomowej – w zamian za zniesienie sankcji.
Wkrótce potem amerykański lider przywrócił embargo, a w tym roku wprowadził nowe i zaostrzył stare sankcje. Amerykanie dążą do zredukowania eksportu irańskiej ropy naftowej do zera, by skłonić Teheran do nowych negocjacji w sprawie szerszego porozumienia dot. kontroli zbrojeń, ukierunkowanego częściowo na irański program rakiet balistycznych. „(Takie) negocjacje są trucizną” – powiedział Chamenei.
Zjednoczone Emiraty Arabskie poinformowały w niedzielę, że cztery statki handlowe, w tym dwa saudyjskie tankowce, zostały zaatakowane na morzu tuż za Cieśniną Ormuz. Amerykańskie agencje bezpieczeństwa oskarżają o ten akt bojówki bezpośrednio pracujące dla Iranu lub wspierane przez Teheran.
Iran odrzucił oskarżenia. Minister spraw zagranicznych Mohammad Javad Zarif oznajmił we wtorek, że „ekstremistyczne jednostki” w amerykańskim rządzie prowadzą niebezpieczną politykę, podsycając napięcia między obu krajami.
Trump ostrzegł w poniedziałek, że Iran „ucierpiałby bardzo”, gdyby celował w interesy amerykańskie po tym, jak Waszyngton rozmieścił lotniskowiec i bombowce B-52 na Bliskim Wschodzie.
Źródło: reuters.com
AS