Damian Hinds uważa, że to dyrektorzy szkół podstawowych powinni zdecydować, czy przekazywać dzieciom informacje o związkach homoseksualnych. Rolę rodziców brytyjski sekretarz do spraw edukacji sprowadza do konsultacji.
Minister Hinds zachęca dyrektorów szkół do informowania uczniów o środowiskach homoseksualnych o ile uznają, że dzieci są w odpowiednim wieku – donosi rp.pl. Ponadto sekretarz do spraw edukacji zaznacza, że rodzice „nie mają prawa wpływać na to, o czym zdecyduje się uczyć szkoła”, a rodzice powinni jedynie konsultować z nimi kwestię.
Wesprzyj nas już teraz!
Pismo Damiana Hindsa to odpowiedź na protesty w Birmingham. Podczas akcji przed tamtejszą Parkfield Community School rodzice sprzeciwiali się udziałowi dzieci w zajęciach poświęconych „prawom” społeczności homoseksualnej. Zdaniem rodziców udział dzieci w zajęciach bez ich zgody to atak na prawa rodzicielskie.
Twórcą programu „No Outsider”, w ramach którego „edukowano” dzieci o „prawach” tzw. mniejszości jest wicedyrektor szkoły. Teraz twierdzi, że grożono mu śmiercią. Szkoła wycofała się z realizacji programu.
Z kolei rodzice z Manchesterzu zapowiedzieli, że nie wyślą swoich dzieci na zajęcia z edukacji seksualnej. Jednak minister Hinds w swoim liście twierdzi, że to, czego szkoła uczy, leży wyłącznie w kompetencji władz placówki, zaś rodzice „nie mają prawa weta” wobec programu. Sekretarz do spraw edukacji zachęca natomiast do konsultacji z rodzicami.
Jak przypomina rp.pl, w Anglii edukacja „o życiu w związku” stanie się obowiązkowa w szkołach podstawowych w roku 2020. Wtedy też w szkołach średnich pojawi się obowiązkowa edukacja seksualna.
Istnieją obawy, że podobny scenariusz – od teoretycznej dobrowolności wynikającej z „troski” o rzekomo dyskryminowaną mniejszość, po przymusową indoktrynację i seksualizację w szkołach – zostanie zrealizowany w Polsce. Niedawne podpisanie Karty LGBT+ przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego (PO) oraz podobne działania w innych polskich miastach pokazują, że rewolucja obyczajowa nie zamierza ominąć naszego kraju. Ustąpienie w jednej sprawie może wywołać lawinę roszczeń i ostatecznie zrealizowanie wszystkich postulatów homoseksualnych aktywistów politycznych.
Źródło: rp.pl
MWł
Polecamy e-tygodnik. Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.