Byli pracownicy jednej z brytyjskich klinik ujawnili, że w placówce tej prowadzi się eksperymenty zmieniające płeć dziecka. Twierdzą ponadto, że młodzi ludzie cierpiący na zaburzenia tożsamości płciowej są poddawani skandalicznym eksperymentom.
Informacje, jakie podają byli pracownicy Gender Identity Development Service (GIDS), oburzyły wielu mieszkańców Wielkiej Brytanii, a wieść o skandalu za sprawą mediów poszła w świat jako przestroga przed manipulowaniem wokół płci. Byli pracownicy mówią, że w klinice błędnie diagnozuje się przypadki dysforii płciowej, czyli zaburzenia tożsamości płciowej. Następnie dzieci poddawane są leczeniu hormonalnemu, które prowadzi do zmiany płci.
Wesprzyj nas już teraz!
Klinika broni się i uważa, że w swojej pracy dochowuje pełnej staranności i ostrożności w diagnozowaniu. Natomiast niektórzy byli pracownicy, którzy nie godzili się z praktykami stosowanymi w GIDS, informują, że nie odchodzili z kliniki tylko po to, aby uchronić jak najwięcej dzieci.
Z treści publikacji w „Hlavnych Spravach” wynika, że brytyjska klinika ma coraz więcej klientów w młodym wieku. O ile bowiem w 2010 roku procedurze hormonalnej poddano 94 dzieci, o tyle w 2018 roku było ich już 2519. Sensacją jest też wiek najmłodszego pacjenta – z doniesień medialnych wynika, że było to 3-letnie dziecko. Cytowany w słowackim portalu prof. Carl Henegan zauważył, że leczenie dzieci z zaburzenia tożsamości płciowej nie jest uregulowane, a pacjenci stali się uczestnikami „żywego eksperymentu”.
Źródło: The Times, Hlavne Spravy
JB