Prowadzący w jednej z miejskich bibliotek lekcje dla dzieci „Drag Queen Storytime” okazał się skazanym za przestępstwa seksualne pedofilem. Prawdę odkryła grupa rodziców pro-life z Houston w Teksasie.
„Drag Queen Storytime” (ang. Opowieści z Drag Queen) były prowadzone w jednej z miejskich bibliotek w Houston (Teksas) przez draq queen określającego się „Tatiana Mala Nina”. Okazało się, że do zajęć z kilkuletnimi dziećmi dopuszczono 32-letniego Alberta Gazę, skazanego w 2008 roku za napaść seksualną na ośmioletniego chłopca.
Wesprzyj nas już teraz!
Terminem Drag Queen określa się postać sceniczną stwarzaną przez artystów, najczęściej płci męskiej, przedstawiających karykaturalnie postacie kobiece przy użyciu efektownych ubrań i mocnego makijażu.
Od samego początku przeciwko wprowadzeniu do publicznych instytucji zajęć z drag queen protestowała grupa rodziców pro-life Houston MassRessistance. Wobec bierności władz biblioteki, rodzice przeprowadzili śledztwo, które ukazało niepokojące informacje. „Władze biblioteki zawiodły podczas sprawdzania przeszłości [podejrzanego], pomimo odpowiednich wytycznych oraz ostrzeżeń ze strony MassRessistance” – czytamy w oświadczeniu rodziców.
„Gdyby władze biblioteki przeprowadziły proces rekrutacyjny w sposób staranny, być może zastanowiły by się tym, czy dopuszczenie do zajęć z dziećmi ważącego 90 kg i mierzącego 180 cm wzrostu przestępcę seksualnego jest dobrym pomysłem” – zaznaczyła Tracy Shannon, wiceprezes Houston MassRessistance.
Biblioteka wystosowała oświadczenie, w którym przeprasza za niedopełnienie formalności oraz powiadomiła o natychmiastowym odsunięciu od zajęć Alberta Gazy. Rodzicielskie śledztwo zawiera 163 strony akt ujawniający wątpliwą przeszłość części prowadzących „Drag Queen Storytime”. Sam program skrytykował na łamach „Breitbart” publicysta John Nolte: „szaleńcy, którzy bronią Drag Queen Storytime uważają, że idea promuje miłość i akceptację (…) racjonalnie myślący rodzice zatroskani o dobro i zdrowie swoich dzieci, świadomi ochrony ich niewinności, szczególnie przed seksualnością dorosłych, pozywają miasto za promocję tego szaleństwa”.
„Żyjemy w kraju gdzie czytanie Biblii w bibliotece jest zabronione, ale gruby facet w sukience jest okej” – podsumowuje.
Źródło: lifesitenews.com
PR