Półoficjalny portal niemieckiego episkopatu, Katholisch.de, publikuje wywiad z franciszkańskim duszpasterzem homoseksualistów, który chciałby zmienić Katechizm i wprowadzić w Kościele błogosławieństwa związków jednopłciowych.
Wywiad jest prawdziwym skandalem. O. Thomas Abrell z Osnabrück w wielu punktach otwarcie zaprzeczył nauczaniu i dyscyplinie Kościoła katolickiego. Portal Katholisch.de, który finansowany jest przez Konferencję Episkopatu Niemiec, nie opublikował tego wywiadu w formie jakiegokolwiek krytycznego dialogu, próbując choćby w pytaniach przywołać rozmówcę do porządku. Pozwolił franciszkaninowi po prostu zaprezentować jego skandaliczne stanowisko, w pytaniach zachęcając raczej do formułowania heretyckich żądań. Co więcej, opatrzył go entuzjastycznym tytułem z wykrzyknikiem: „Duszpasterz: Nadejdzie błogosławienie par homoseksualnych!”.
Wesprzyj nas już teraz!
Abrell przekonuje w rozmowie, że niemiecki Bundestag podjął właściwą decyzję, legalizując w 2017 roku homoseksualne pseudomałżeństwa. Jego zdaniem, „był na to już najwyższy czas”, ponieważ „homoseksualizm jest normalny i należy w całkowicie oczywisty sposób do naszego człowieczeństwa”.
Franciszkanin, który w Osnabrück prowadzi duszpasterstwo osób homoseksualnych, jest pewien wsparcia swojego biskupa. – Kościół jest tak różnorodny i kolorowy… Wiem poza tym, że biskup Osnabrück, Franz-Josef Bode, w stu procentach popiera nasze cele – powiedział dosłownie, mówiąc o swej pracy „duszpasterskiej”, afirmującej grzech homoseksualistów i lesbijek.
Zakonnik sprzeciwił się też dyscyplinie Kościoła katolickiego dotyczącej obecności sodomitów w seminariach i szeregach kapłańskich czy zakonnych. Papież Franciszek przypomniał ostatnio dobitnie, że taka obecność jest niedopuszczalna, co stwierdzili już jasno w kościelnych dokumentach zarówno on sam, jak i jego poprzednicy, a zwłaszcza Benedykt XVI.
Ojciec Abrell twierdzi jednak co innego. – Nie ma żadnego kościelno-prawnego powodu, by wykluczać osoby homoseksualne z posługi kościelnej. Księża powinni z mojej perspektywy móc być homoseksualistami, o ile tylko nie praktykują swojego homoseksualizmu. Ksiądz bez partnera musi móc dokonać coming outu jako homoseksualista, nie tracąc przy tym swojego urzędu – stwierdził.
Nauczanie Kościoła katolickiego na ten temat o. Abrell nazwał przy tym po prostu… „problemem” i wyraził wdzięczność za to, że wiele diecezji tym nauczaniem w ogóle się nie przejmuje i spokojnie otwiera drzwi seminariów przed homoseksualistami. Zdaniem duchownego, ze Stolicy Apostolskiej płyną już wyraźne sygnały nadchodzącej zmiany, między innymi w adhortacji apostolskiej Amoris laetitia, która ma stawiać na pierwszym miejscu „miłość”.
Pytany, czy należałoby „przepisać Katechizm”, rozmówca kath.net odparł: – Tak, i to pilnie! Gdybym mógł, dopisałbym, że każdy człowiek, niezależnie od tego jaką ma orientację seksualną, zasługuje na tę samą godność. Bóg kocha wszystkich ludzi. Nie wolno nam nikogo potępiać – stwierdził zaskakująco, bo Katechizm już dziś nakazuje szanować osoby homoseksualne.
Franciszkanin jest też pewien, że „w ciągu dziesięciu lat będziemy mieć oficjalne zezwolenie na udzielanie kościelnego błogosławieństwa parom jednopłciowym na ich drodze”. Jak przyznał, dziś wielu duszpasterzy już takiego błogosławieństwa udziela, tyle, że skrycie.
– Chcemy kościelnych ceremonii błogosławieństw dla par homoseksualnych! Na dłuższą metę nie da się już teologicznie uzasadnić wykluczania z tego homoseksualistów – zadeklarował o. Abrell.
Przedstawiciele niemieckiego episkopatu od dłuższego czasu nie ukrywają, że ich życzeniem jest otrzymanie zgody Stolicy Apostolskiej na zmianę nauczania na temat homoseksualizmu i uznanie go za normalny, co miałoby otworzyć drogę do błogosławienia par jednopłciowych, a także oficjalnej akceptacji homoseksualnych duchownych.
Hierarchowie wraz z przewodniczącym episkopatu kard. Reinhardem Marxem na czele prezentują te oczekiwania pod hasłem „dalszego rozwoju moralności seksualnej”. Ich zdaniem, akceptacja homoseksualizmu przez Kościół miałaby być właściwą odpowiedzią między innymi na kryzys nadużyć opełnianych przez duchownych. Biskupi twierdzą przy tym, że homoseksualizm nie ma z nadużyciami nic wspólnego, choć przeważająca część ofiar molestowania przez ludzi Kościoła to dorastający chłopcy i młodzi mężczyźni.
Pach
Źródła: katholisch.de, PCh24.pl