„Niemiecki Bundestag uchwalił w czwartek wieczorem ustawę wprowadzającą tzw. trzecią płeć. Będzie ona wpisywana do księgi stanu cywilnego obok płci męskiej i żeńskiej jako „divers” (inna, odmienna), informuje gazetaprawna.pl.
Decyzja Bundestagu to realizacja postanowienia niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, który w 2017 roku stwierdził, że możliwość wpisania w księdze stanu cywilnego jedynie płci męskiej lub żeńskiej narusza prawa do ochrony własnej osobowości oraz zakaz dyskryminacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Wyrok niemieckiego TK nakazywał, aby do końca 2018 roku Bundestag wprowadził w prawie jedną z dwóch możliwości: albo stworzyć możliwość wyboru trzeciej tożsamości płciowej, albo całkowicie zrezygnować z określania płci w księdze stanu cywilnego.
Według agencji DPA rozwiązania zawarte w przyjętej przez niemiecki parlament ustawie są mocno krytykowane przez tzw. obrońców mniejszości seksualnych i praw człowieka. Powodem tej krytyki był forsowany przez chadecję „kompromis”, który mówi, iż „zmiana w księdze stanu cywilnego jest uzależniona od przedłożenia odpowiedniego zaświadczenia lekarskiego”. Pomysł ten nie został jednak w pełni zrealizowany, ponieważ podczas prac nad ustawą w komisjach parlamentarnych ostatecznie dopisano „wyjątkowe przypadki”, które nie wymagają zaświadczenia lekarskiego, a jedynie „złożone pod przysięgą oświadczenie zainteresowanej osoby”.
Jeszcze ostrzej do treści ustawy odnieśli się przedstawiciele subkultury LGBT, czyli niemiecki związek homoseksualistów (LSVD). Ich zdaniem Bundestag „ograniczył interseksualność do odmienności fizycznej, podczas gdy na określenie płci wpływ mają także czynniki społeczne i psychiczne”.
Zwolennicy przyjętych rozwiązań podkreślają natomiast, że „samoocena na podstawie subiektywnych odczuć” nie mogłaby być podstawą wpisu do księgi stanu cywilnego.
Źródło: gazetaprawna.pl
TK