Nowy szef brazylijskiej dyplomacji zaatakował kilka spośród najistotniejszych obecnie dogmatów lewicy. Ernesto Frago Araújo, który nowe stanowisko obejmie w styczniu, nazwał tak zwaną teorię globalnego ocieplenia ideologią wymyśloną przez marksistów kulturowych w celu zduszenia zachodnich gospodarek. Politycznym oponentom nowego rządu nie mogły spodobać się też słowa ministra o wierze w Boga, rodzinie i gender.
Wesprzyj nas już teraz!
Araújo w swej wypowiedzi wytknął lewicy próby kryminalizacji rodziny, wiary w Boga, twierdzeń o uwarunkowanej od urodzenia płci człowieka. Brytyjski „The Guardian” przewiduje, iż nominacja nowego szefa brazylijskiego MSZ przyczyni się „chłodu w globalnym ruchu klimatycznym”.
Sam zainteresowany podkreślił, że jego celem jest pomóc Brazylii i światu uwolnić się od ideologii globalistycznej i wskazuje na antychrześcijański charakter tej ostatniej. Zwrócił uwagę, iż ekologia, która miała służyć pierwotnie ochronie przyrody i odpowiedzialnego korzystania z jej zasobów, została przejęta przez lewicę w celu wywierania wpływu na państwa i narody.
„Ten dogmat służy usprawiedliwieniu wzrostu władzy regulacyjnej państw nad gospodarką i władzą instytucji międzynarodowych nad państwami narodowymi oraz ich ludnością, a także w celu powstrzymania wzrostu gospodarczego w demokratycznych krajach kapitalistycznych i wspierania rozwoju Chin. Tak naprawdę to taktyka globalistyczna” – wskazywał niedawno Araújo w swym artykule, mając na myśli teorię klimatycznego ocieplenia wywołanego rzekomo działalnością człowieka.
Inny wpis Araújo przypisywał Partii Robotniczej Brazylii promowanie totalitaryzmu, gdyż to lewicowe ugrupowanie „kryminalizuje wszystko, co jest dobre, spontaniczne, naturalne i czyste; Kryminalizuje rodzinę pod zarzutem patriarchalnej przemocy; Kryminalizuje własność prywatną; Kryminalizuje współżycie płciowe i prokreację, mówiąc, że wszystkie kontakty heteroseksualne to gwałt i każde dziecko jest zagrożeniem dla planety, ponieważ zwiększy emisję dwutlenku węgla”.
Cytowany przez „The Guardian” Carlos Rittl, sekretarz wykonawczy Brazylijskiego Obserwatorium Klimatu określił te sformułowania jako „retorykę podżegania”. „Brazylia odegrała bardzo ważną rolę w porozumieniu paryskim. Byłoby naprawdę źle dla wizerunku kraju, gdyby przyniósł ze sobą swą ideologię” – stwierdził.
Rittl uznał, że kwestia klimatyczna jest jedynym obszarem, w którym Brazylia może dumnie pochwalić się pozycją światowego lidera. Ekologista wezwał nowego ministra spraw zagranicznych i prezydenta, aby nie izolowali kraju w tej dziedzinie.
Źródła: Life Site News/metapoliticabrasil.com, theguardian.com.
RoM