Loża Bnai Brith domaga się dymisji wicepremiera Glińskiego po jego wypowiedzi porównującej język totalnej opozycji i „zaprzyjaźnionych mediów” z wymierzoną w Żydów propagandą goebbelsowską.
„Język, którym mówi się o PiS, ma wykluczać, unicestwiać, ma nas odczłowieczać, delegitymizować, mamy być tak traktowani, jak Żydzi przez Goebbelsa. Ma wzbudzać do nas obrzydzenie. W opozycji byliśmy wykluczani, traktowani jak trędowaci (…). Jesteśmy porównywani do faszystów, dyktatury, ja jestem określany, jako cenzor, który przeprowadza stalinowskie czystki w teatrach itd.” – powiedział Gliński na łamach tygodnika „Wprost”.
Wesprzyj nas już teraz!
Na te wypowiedź zareagował Sergiusz Kowalski z Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’rith. W liście skierowanym do szefa polskiego rządu nie tylko domaga się on przeprosin, ale i natychmiastowej dymisji ministra, który niejednokrotnie udowadniał, jak dużą atencją darzy Izrael i naród żydowski.
(…) „przykrość, jaką może odczuwać krytykowany polityk, ma się nijak do losu milionów pomordowanych” – stwierdził Krajewski. „Nie pojmujemy, dlaczego rzecz tak oczywistą trzeba tłumaczyć ministrowi, który jest profesorem socjologii, powinien więc rozumieć etyczne proporcje i znać podstawowe fakty historyczne. Lekkość, z jaką żongluje nimi w politycznych przepychankach uwłacza pamięci ofiar nazizmu. Oczekujemy, że przeprosi Pan publicznie Żydów za swojego ministra i niezwłocznie zdymisjonuje go, bo przekroczył wszelkie granice przyzwoitości”.
Do sprawy odniosła się także ambasada Izraela w Polsce. „Wypowiedź świadczy o głębokiej niewiedzy i ignorancji oraz braku wrażliwości” – napisało przedstawicielstwo Tel Awiwu w naszym kraju.
Sam premier Gliński z determinacją podjął na Twitterze próby obrony, lecz nie wiadomo, czy przyniosą one pozytywny dla niego skutek. Być może będzie kolejną ofiarą zapowiadanej przez media na początek grudnia rekonstrukcji gabinetu Morawieckiego.
Jest oczywiste, że intencje mojej wypowiedzi były jak najdalsze od urażenia kogokolwiek, narażenia na szwank bardzo dobrych relacji polsko-izraelskich czy też dokonywania nieuprawnionych porównań historycznych. 2/2
— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) 20 listopada 2018
Na Miłość Boską! Niezrozumienie, zła wola czy socjotechnika? Mówiłem wyraźnie o jęz. goebbelsowskim, o mechaniz.propagandy, a nie mówiłem – jak kłamie GW -że „PiS jest traktowany przez opozycję jak Żydzi przez Goebbelsa”, co jest tezą szerszą, poważniejszą i oczywiście nieprawdz.
— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) 20 listopada 2018
Źródło: wPolityce.pl
RoM