Amerykańscy wierni mają dość zamiatania pod dywan kwestii związanych z tuszowaniem skandali seksualnych części amerykańskiego episkopatu. Do protestujących przed budynkiem, gdzie odbywało się zgromadzenie Konferencji Episkopatu USA wyszedł biskup Teksasu, Joseph Strickland, który po wspólnej modlitwie podzielił się swoimi przemyśleniami na ten gorzki temat.
13 listopada setki katolików zgromadziło się w Baltimore (Maryland) przed budynkiem, gdzie odbywało się zgromadzenie Konferencji Episkopatu USA. W ramach akcji „Silence stops. NOW” (ang. Milczenie musi się zakończyć. Teraz) protestujący domagali się rozwiązania kwestii homoseksualnego lobby w amerykańskim Kościele, przeprowadzenia śledztwa w sprawie nadużyć seksualnych oraz ukarania osób zamieszanych w tuszowanie wszelkich skandali. Dodatkowo, wezwano do ustosunkowania się wobec listów abp. Vigano. Podczas protestu nie przerywano modlitwy różańcowej.
Wesprzyj nas już teraz!
Spośród ponad 200 duchownych obecnych na zebraniu biskupów, jedynie ordynariusz Teksasu zdecydował się wyjść do zatroskanych o przyszłość Kościoła wiernych. Biskup Joseph Strickland wytłumaczył swoją decyzję: „moje owce prosiły mnie o rozmowę, więc wyszedłem”. Po wspólnej modlitwie zdecydował się na udzielenie krótkiego wywiadu dla portalu LifeSiteNews.
Jak zaznaczył, protestujący, choć przynieśli ze sobą agresywne w treści transparenty, wzywające biskupów do zabrania głosu, okazali się wiernymi i gorliwymi katolikami, którzy bardzo ucieszyli się wobec propozycji wspólnej modlitwy. – Przypomniali mi moją babcię i matkę – powiedział biskup Strickland.
Zapytany o kwestie związane z poziomem nauczania zasad moralnych Kościoła odpowiedział: Kilka lat temu coś wezwało mnie do jeszcze odważniejszego głoszenia nauczania Kościoła w kwestii moralności. W mojej diecezji jest wielu gorliwych wiernych, ale brakuje im odpowiedniej katechizacji (…) według mojej teorii, wiele z tego co uznajemy w obecnym świecie jako zepsucie, jest następstwem utracenia łączności z tym, co Kościół nazywa Depozytem Wiary (…) jako biskupi składamy obietnicę zachowania Depozytu Wiary, czyli wszystkiego co naucza nasz Mistrz, Jezus Chrystus. Im bardziej się na tym skupimy, tym bliżej poznamy Chrystusa.
– Rozwiązanie dzisiejszych problemów nie jest takie skomplikowane. Prawda jest prosta, lecz wymagająca. Popatrz na to, czego naucza Kościół w sprawach seksualności, w rzeczywistości jest to bardzo wyraźne. Musimy przejść przez ciasną bramkę. Chcemy wszystko skomplikować, stworzyć wielopasmową autostradę, podczas gdy jest to wąska ścieżka – dodał.
Biskup Joseph Strickland, jako jeden z pierwszych duchownych w USA, wezwał do przebadania kwestii opublikowanych w listach abp. Vigano. Dodatkowo, jako jedyny podczas zebrania Konferencji Episkopatu USA, podjął tematykę promowania agendy LGBT w Kościele. – Wierzycie w naukę Chrystusa czy nie? – zwrócił się do swoich braci biskupów. – Zastanówcie się, czy możemy nauczać tego w naszych diecezjach? Że małżeństwo osób tej samej płci jest w porządku? (…) Jezus Chrystus w nauce jaką pozostawił nam w Depozycie Wiary wyraźnie zaznacza, że akty homoseksualne są niemoralne – dodał.
Źródło: lifesitenews.com / thebishopsknew.com
PR