Rzecznik prezydenta RP Krzysztof Łapiński zapewnił, że przyjęta przez amerykański Kongres ustawa 447 nie była bagatelizowana ani przez stronę rządową, ani przez Andrzeja Dudę.
Gość poranka „Siódma-Dziewiąta” zaznaczył, że sama ustawa nie oznacza wprost, że Polska będzie musiała płacić gigantyczne odszkodowania z tytułu roszczeń bliskich ofiar Holokaustu.
Wesprzyj nas już teraz!
– Ten akt nie był bagatelizowany ani przez stronę rządową, ani Pana Prezydenta. Pamiętajmy, że to suwerenna decyzja senatorów i kongresmenów amerykańskich. Trzeba przypominać, że Polska była ofiarą hitlerowskich Niemiec, że Polska była zniszczona, miała starty gospodarcze, kulturalne, ludzkie – mówił Krzysztof Łapiński.
Rzecznik prezydenta podkreślił, że Polacy powinni przypominać, kto wywołał II wojnę światową i kto był sprawcą Holokaustu. – My naprawdę nie powinniśmy płacić za szkody i krzywdy wyrządzone nam, obywatelom II RP, przez III Rzeszę – zaznaczył Łapiński.
Rzecznik przyznał jednak, że „ta ustawa może być o tyle niebezpieczna, że roszczenia mogą być formułowane”. – Muszą być podejmowane działania dyplomatyczne. (…) Sama ustawa nie oznacza wprost, że Polska ma płacić odszkodowania czy jakieś gigantyczne sumy. Musimy pamiętać, kto wywołał II wojnę światową – mówił Łapiński.
Pomimo sprzeciwu środowisk polonijnych, Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych 24 kwietnia zagłosowała za przyjęciem senackiej ustawy 447, czyli tak zwanej JUST Act (Justice for Uncompensated Survivors Today Act of 2017) przez aklamację.
Czytaj więcej: „JUST Act” i duch Bartoszewskiego. Co dalej z żydowskimi roszczeniami?
Źródło: wprost.pl
luk