Nie można powiedzieć, że wszystkie osoby rozwiedzione żyjące w nowych związkach są grzesznikami i cudzołożnikami – uważa niemiecki purpurat kard. Walter Kasper. Jego zdaniem nie można ustanowić ogólnego prawa dotyczącego wszystkich takich osób, lecz potrzebne jest rozeznanie konkretnej sytuacji każdej z nich, by podjąć odpowiednią decyzję, dotyczącą ich dopuszczenia do Komunii Świętej. Polemikę wokół ósmego rozdziału adhortacji apostolskiej Amoris laetitia, który o tym wspomina, uznał za… śmieszną.
Promując swą wydaną we Włoszech książkę „Przesłanie Amoris laetitia: braterska dyskusja”, niemiecki purpurat zwrócił uwagę w wywiadzie telewizyjnym, że „prawo i przykazania Boże obowiązują zawsze, w każdej sytuacji, ale sytuacje [osób rozwiedzionych żyjących w nowych związkach – KAI] są różne i nie można powiedzieć, że wszyscy, którzy je przeżywają są cudzołożnikami albo grzesznikami”.
Wesprzyj nas już teraz!
Podkreślił, że trzeba poznać daną sytuację i „zastosować przykazanie Boże w konkretnej sytuacji”, dodając, że „taka jest tradycja Kościoła” (sic!).
Odnosząc się do tytułu swej książki, były przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan wskazał, że braterska dyskusja pozwala „wnieść pokój” i taka właśnie jest jego intencja. Potrzebne jest wzajemne zrozumienie, bo „nie warto dzielić się w Kościele na przyjaciół i wrogów”.
– Uważam, że można wykazać, że Amoris laetitia jest wielkim listem apostolskim, bardzo ważnym (…) szczególnie dla ludzi młodych, by zrozumieli, jak odnaleźć w życiu szczęście – powiedział niemiecki kardynał.
Wyraził przy tym ubolewanie, że krytyka papieskiego dokumentu sprowadza się do jednego przypisu. – Wierzę, że ten przypis, który wywołał kontrowersję, można wyjaśnić w świetle tradycji, ponieważ każdy z nas, kapłanów, zna sytuacje duszpasterskie, w których znajdują się ludzie – stwierdził 85-letni niemiecki purpurat.
Kontrowersje dotyczą przypisu 351. W odniesieniu do osób rozwiedzionych, które zawarły nowe cywilne związki małżeńskie, Franciszek pisze w Amoris laetitia (nr 305): „Ze względu na uwarunkowania i czynniki łagodzące możliwe jest, że pośród pewnej obiektywnej sytuacji grzechu osoba, która nie jest subiektywnie winna albo nie jest w pełni winna, może żyć w łasce Bożej, może kochać, a także może wzrastać w życiu łaski i miłości, otrzymując w tym celu pomoc Kościoła”. W przypisie nr 351 znajduje się dopowiedzenie: „W pewnych przypadkach mogłaby to być również pomoc sakramentów”.
KAI
MWł
Zobacz także: