Nie wszystkie zabawki jaki oferuje obecnie rynek są dla dzieci bezpieczne. Najnowszy trend to elektroniczne zabawki „inteligentne” potrafiące nagrać głos dziecka, zrobić mu zdjęcie i, jeżeli się ich odpowiednio nie zabezpieczy, przesłać te dane do internetu. Jeżeli tak się stanie, poufne informacje o dziecku mogą paść łatwym łupem cyber-przestępców.
Znane są przypadki, kiedy zabawki zawierają szkodliwa dla zdrowia lub życia dzieci substancję chemiczną, od dawna mówi się o zabawkach mających charakter demoniczny, stwarzających zagrożenie duchowe. Teraz do tych niebezpiecznych zabawek dołączają te tzw. inteligentne, które są w stanie pozyskiwać tzw. dane wrażliwe. „Inteligentne zabawki przeznaczone dla dzieci zbierają dużo danych i mogą, odpowiednio niezabezpieczone, stanowić zagrożenie dla prywatności dziecka, często bowiem są podłączone do internetu – mówi Anna Rywczyńska, kierownik Zespołu projektów społecznych w Instytucie NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa).
Wesprzyj nas już teraz!
Takie elektroniczne zabawki są częścią tzw. „internetu rzeczy”. Chodzi tu o przedmioty posiadające funkcje smart, która umożliwia im łączenie się ze sobą poprzez internet w celu przekazywania danych. Dzieje się to bez udziału człowieka. W funkcję smart ( z jez. ang. – inteligentne) współcześnie bywają zaopatrzone pralki, lodówki, telewizory, liczniki prądu, samochody, domy, różne elementy infrastruktury miast itp. Według przewidywań do w 2020 r. do sieci internetowej może być podłączonych od 25 mld do 50 mld takich urządzeń.
Niedawno dołączyły do nich smart zabawki przeznaczone dla dzieci w różnym wieku. Bardzo często posiadają one niewielkie mikrofony, kamery rejestrujące i zapisujące zdjęcia dziecka, głosy i wypowiedzi bawiących się nimi dzieci i dorosłych. Z internetem łączą się one korzystając z domowej sieci Wi – Fi. Instytut NASK przeprowadził badania pod nazwą „Cyfrowa rodzina: Internet zabawek – wsparcie dla rozwoju dziecka czy zagrożenie”. Ich wyniki wskazują, że technologia smart, w jaką wyposażane są m.in. inteligentne zabawki, coraz częściej przekracza progi naszych domów. Według tych badań niemal 56 procent Polaków posiada już telewizory z funkcją smart, a 10 proc. zakupiło zabawki zaopatrzone w tę technologię.
W przypadku takich zabawek istnieje realne niebezpieczeństwo, iż mogą być one obiektem zainteresowania cyber-przestępców. Z reguły bowiem inteligentne zabawki, nie posiadają odpowiednich zabezpieczeń przed wykradzeniem z nich danych, które rejestrują i potrafią przekazać za pośrednictwem internetu. W 2015 r. firma VTech z Hong Kongu, która produkuje zabawki z technologią smart, ujawniła iż cyber-przestępcy ukradli z ich baz danych ponad 6 mln kont dziecięcych przypisanych do ich smart zabawek. Do tego ich łupem stało się 5 mln kont rodziców, bowiem konta te były zschynchronizowane z kontami dzieci. Wskutek tego „skoku” złodzieje weszli w posiadanie danych takich jak imiona, nazwiska, wiek i płeć, zdjęcia, wiadomości chat.
Aby w przyszłości nie doszło do takich sytuacji akspert z NASK radzi – „Rodzice, którzy chcą kupić takie zabawki, powinni podejmować decyzje bardzo świadomie. Sprawdzić, jakie dane zabawka pobiera, w jaki sposób można wyłączyć np. kamerę czy mikrofon. I przede wszystkim przeczytać regulaminy dotyczące ochrony danych, które te zabawki pobierają. W uzasadnionych przypadkach, kiedy mamy wątpliwości, lepiej zrezygnować z zakupu takiej zabawki” – mówi Anna Rywczyńska
Adam Białous