21-letni Syryjczyk Yahyah Farroukh i 18-letni Irakijczyk, którego nazwiska służby nie ujawniają, odpowiedzialni za zamach w londyńskim metrze, byli doskonale znali policji. Obaj też mieszkali razem w rodzinie zastępczej w hrabstwie Surrey.
Jak podały brytyjskie media, Syryjczyk we wpisach na portalach społecznościowych nie ukrywał, że nie stroni od narkotyków i alkoholu. Ubierał się jak młody londyńczyk: chodził w dżinsach i podkoszulkach. 18-letni Irakijczyk – zatrzymany podczas próby ucieczki z Wielkiej Brytanii – był znany komórce Scotland Yardu zajmujacej się zwalczaniem terroryzmu. Co więcej miał być objęty programem edukacyjnym dla „młodych ludzi o radykalnych poglądach”.
Wesprzyj nas już teraz!
Mężczyźni doskonale się znali, bo mieszkali w rodzinie zastępczej w hrabstwie Surrey, w domu należącym do pary brytyjskich emerytów. To Ronald i Penelopa Jonesowie, którzy w swej 40-letniej pracy opiekowali się niemal 300 dziećmi. Para nie była w stanie opiekować się Irakijczykiem, gdyż był niepokorny i miał problemy z prawem.
To pokazuje nie tylko to, że radykalizacji ulegają nie tylko młodzi ludzie wychowujący się w imigranckim środowisku, ale też potwierdza tezę, że imigranci nie chcą się integrować. Oferują „kulturowe ubogacenie”, w postaci terroru.
Źródło: rmf24.pl
MA