Urzędnicy służb społecznych w Londynie zdecydowali o przekazaniu pięcioletniej Brytyjki do muzułmańskiej rodziny zastępczej. Dziewczynka miała przeżyć traumę ponieważ w nowej „rodzinie” nikt nie mówi po angielsku. Błagała także o możliwość powrotu do domu rodzinnego. Nowi opiekunowie mieli jej zabrać łańcuszek z krzyżykiem i zachęcać do nauki języka arabskiego.
Brytyjski „The Daily Telegraph” informuje o dramacie pięcioletniej dziewczynki, która już po raz drugi trafiła do muzułmańskiej rodziny zastępczej. Jak wynika z ustaleń dziennika, powodem skierowania dziewczynki do rodziny wyznającej islam jest niemożność znalezienia odpowiedniej rodziny brytyjskiej. Londyńska dzielnica Tower Hamlets, z której pochodzi dziewczynka, jest zdominowana przez migrantów pochodzących z Azji oraz państw arabskich. Brytyjczycy stanowią w niej zaledwie ok. 30 proc. mieszkańców.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podkreśla „The Daily Telegraph”, dziewczynka płakała i błagała o możliwość powrotu do rodziców biologicznych, ponieważ nikt w nowej „rodzinie” nie mówi po angielsku. Muzułmańscy opiekunowie mieli również zachęcać dziewczynkę do nauki języka arabskiego i zdecydowali o zabraniu jej łańcuszka z krzyżykiem. Do niedawna mała Brytyjka była wychowywana w rodzinie chrześcijańskiej. Przeciwko przeniesieniu dziewczynki do muzułmańskiej rodziny zastępczej protestowali jej biologiczni rodzice, ale nie wniosło to niczego do decyzji urzędników.
Dziennik informuje, że po spędzeniu kilku miesięcy w nowym otoczeniu, dziewczynka zdążyła już przejąć pierwsze nawyki i muzułmańskie poglądy. Podczas spotkania z biologiczną matką miała powiedzieć, że „święta Bożego Narodzenia są głupie, a białe kobiety są alkoholiczkami”. Dziewczynka powiedziała również biologicznej matce, że w nowym domu wszystkie kobiety noszą burki i nikaby.
Źródło: tvp.info, telegraph.co.uk
WMa