Blisko trzy godziny trwały rozmowy współpracownika prezydenta Putina ze specjalnym przedstawicielem prezydenta Trumpa na temat rozwiązania konfliktu w Donbasie i stosowania się jego stron do porozumień mińskich. Zapowiedź nowego podejścia do problemu wojny wewnątrz Ukrainy można odczytać jako porażkę porozumień mińskich i przejęcie inicjatywy przez USA i Rosję.
12 lutego 2015 roku prezydenci Ukrainy, Rosji i Francji oraz kanclerz Niemiec podpisali w Mińsku dokument mający doprowadzić do rozwiązania konfliktu militarnego, rozgorzałego w 2014 roku po wydarzeniach Euro-majdanu. Fakt niemożliwości pełnego wdrożenia ani jednego z punktów porozumień mińskich stał się porażką dyplomacji Francji i Niemiec, niezaangażowanych bezpośrednio w walki w Donbasie. O potrzebie rezygnacji z porozumień mińskich i przejścia do rozmów na poziomie supermocarstw mówiło się od dawna. Doprowadzenie do spotkania reprezentantów Putina i Trumpa jest wyraźnym sygnałem, świadczącym o odstawieniu Niemiec i Francji na boczny tor.
Wesprzyj nas już teraz!
Co ciekawe, ani Moskwa ani Waszyngton nie zdecydowały się na wysłanie do Mińska szefów dyplomacji, zostawiając sobie furtkę na wypadek fiaska rozmów. Donalda Trumpa reprezentował w białoruskiej stolicy Kurt Volker, który jest specjalnym przedstawicielem USA do rozmów w sprawie Donbasu. Gospodarza Kremla reprezentował bliski współpracownik Putina, polityk i biznesmen, Władisław Surkow. O Surkowie mówi się, że jest szarą eminencją Kremla, a swoją karierę zaczynał jeszcze pod skrzydłami Borysa Jelcyna. Volker też nie jest nową postacią w polityce – z sprawami międzynarodowymi miał do czynienia od 1986 roku, gdy zaczynał pracę dla CIA (Central Intelligence Agency).
Dobór rozmówców na spotkanie w Mińsku pokazuje więc dużą rezerwę Moskwy i Waszyngtonu, ale też dużą wagę przywiązywaną do początku rozmów o zakończeniu wojny w Donbasie.
Uczestnicy spotkania nie zdradzili po nim szczegółów lecz we wtorek 22 sierpnia spodziewany jest briefieng Kurta Volkera w Wilnie. Bezpośrednio z Mińska wysłannik prezydenta Trumpa uda się bowiem na Litwę a w środę 23 sierpnia przybędzie do kraju najbardziej zainteresowanego rozwiązaniem konfliktu w Donbasie – na Ukrainę.
Rosyjska agencja TASS po spotkaniu podała tylko, że Władisław Surkow „jest zadowolony z przebiegu spotkania”. Prawdopodobnie po mińskim spotkaniu jego uczestnicy nie podadzą żadnych szczegółów, ale z zapowiedzi Surkowa wynika, że obydwie strony rozmów zaproponowały świeże pomysły i nowatorskie podejście. Jak do ustaleń Surkowa i Volkera podejdzie Ukraina dowiemy się po 24 sierpnia, gdy przeprowadzone zostaną rozmowy Volkera i ministra obrony USA James’a Mattisa z władzami w Kijowie.
Jan Bereza