25 lipca 2017

Francja: Islamista chciał odciąć rolnikowi głowę, ale dla służb to nie terroryzm

(Zdjęcie ilustracyjne. © Islamic State/Planet Pix via ZUMA Wire/FORUM )

Francuski rolnik został zaatakowany przez islamskiego terrorystę. Napastnik wołał „Allahu akbar” i chciał poderżnąć ofierze gardło. Mężczyźnie udało się ujść z życiem, ale francuskie służby marginalizują znaczenie ataku. To dla nich nie terroryzm, a „pospolite przestępstwo”.

 

Choć do ataku doszło jeszcze 18 czerwca, sprawa nie została nagłośniona przez francuskie media. Muzułmanin zaatakował rolnika imieniem Yves pracującego na swoim polu w departamencie Lot-et-Garonne w Nowej Akwitanii na południu kraju. Islamista był uzbrojony w nóż i wzywając Allaha próbował poderżnąć ofierze gardło. Rolnikowi udało się powstrzymać napastnika. Ostatecznie z całego zajścia wyszedł jedynie ze zranionym ramieniem.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ten szaleniec chciał odciąć mi głowę. Wpadł na mnie krzycząc „Allahu akbar”. Mógłbym teraz być martwy – powiedział Yves w rozmowie z prywatną stacją telewizyjną, BFM TV.

 

W ubiegłą środę rozpoczął się proces przed sądem w Agen. Yves ubolewa jednak, że sprawa nie została podjęta przez wydział prokuratury zajmujący się aktami terroryzmu. Napaść potraktowano jako pospolity akt przestępczy, choć agresywny muzułmanin znajdował się pod obserwacją służb. Przydzielono mu tak zwaną „fiche S”, to znaczy „kartę S”, gdzie „S” oznacza „bezpieczeństwo państwa”. To sposób oznaczania obywateli francuskich mogących stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa państwowego, przede wszystkim radykalnych islamistów.

 

Jeżeli to nie był atak terrorystyczny, to naprawdę nie wiem, co nim jest. Nie jestem politykiem ani policjantem. Ci mówią nam ciągle, że fiche S” nie można aresztować, zanim nie dokona zamachu. Niespełna 500 metrów od mojego domu niemal ucięto mi głowę, ale oni mówią, że to był pospolity przestępca. Gdyby doszło do tego w Paryżu, to mówiliby to samo? – pytał rolnik.

 

Broniąca napastnika przed sądem adwokat Céline Pascal przekonywała na antenie tej samej telewizji, że nie istnieją „żadne dowody” na członkostwo oskarżonego „w strukturach dżihadystów”. Stąd też właściwe jest jej zdaniem ścigać go za pospolite przestępstwo, a nie za akt terrorystyczny. To sąd będzie musiał wyjaśnić, dlaczego mężczyznę uznano w ogóle za ficheS”.

Źródło: Katholisches.info

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 461 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram